"Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl".
Znakomicie zaczął się nowy sezon NBA dla zawodników Golden State Warriors. Zespół Steve'a Kerra odniósł dwa zwycięstwa w dwóch pierwszych meczach, pokonując kolejno Los Angeles Lakers (121:114) i tej nocy Los Angeles Clippers (115:113).
W obu meczach najlepszym zawodnikiem w Golden State Warriors był Stephen Curry. W meczu z Lakers 33-latek zaliczył triple-double, zdobywając 21 punktów i dorzucając do nich po 10 zbiórek i asyst. Tej nocy Curry znów błyszczał.
Zawodnik Golden State Warriors dał show już w pierwszej kwarcie, w której zdobył aż 25 punktów, trafiając wszystkie dziewięć rzutów! W sumie Curry zdobył 45 punktów, do których dorzucił 10 zbiórek i jedną asystę. Amerykanin trafił 16 z 26 rzutów, z czego 8 z 13 za trzy punkty.
Curry nie tylko błyszczał, ale też zdobywał najważniejsze punkty. Na niespełna 58 sekund przed końcem meczu Amerykanin trafił za trzy punkty, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 111:109. Chwilę później Curry zebrał bardzo ważną piłkę, został sfaulowany i wykorzystał dwa rzuty osobiste.
Kolejny mecz Golden State Warriors rozegrają w poniedziałek o 3:00 polskiego czasu. Rywalem zespołu Kerra będą Sacramento Kings.