Znakomity występ LeBrona Jamesa nie pomógł Lakers. Oto druga siła w NBA. Niespodziewana

Niespodzianka w Staples Center. Los Angeles Lakers przegrali z Phoenix Suns (104:114) nawet mimo fenomenalnego występu LeBrona Jamesa.

Trwa znakomity sezon Phoenix Suns. Po transferze po Chrisa Paula drużyna z Arizony przeżywa jeden z najlepszych okresów ostatnich lat. Po zwycięstwie nad Los Angeles Lakers (114:104) wskoczyła na drugie miejsce w Konferencji Zachodniej, a w odniesieniu wygranej nie przeszkodziło jej nawet wyrzucenie z parkietu najlepszego strzelca, Devina Bookera.

Zobacz wideo "To nie czary, to Cezary!". Jaką karierę zrobili Polacy w NBA?

Phoenix Suns ograli Lakers i mają drugi najlepszy bilans w NBA

Można umniejszać sukcesowi Suns, podkreślając, że Lakers byli osłabieni brakiem Anthony'ego Davisa, Marca Gasola i Kyle'a Kuzmy, ale to nie zmienia faktu, że ekipa z Phoenix jest w tym momencie jedną z najlepszych w lidze. Po wygraniu aż 15 z ostatnich 18 meczów wyprzedziła Lakers w tabeli i przed nią na Zachodzie znajdują się tylko rewelacyjni Utah Jazz, z kolei na Wschodzie nikt nie ma mniej porażek (11). Młodzi Suns prowadzeni przez doświadczonego Paula trafili we wtorek aż 16 z 29 rzutów za trzy punkty, aż ośmiu ich zawodników zdobyło co najmniej osiem punktów, a pięciu przekroczyło 15 oczek.

Lakers w odniesieniu zwycięstwa nie pomógł nawet bardzo dobry występ LeBrona. Faworyt do nagrody MVP rzucił aż 38 punktów, miał pięć zbiórek, sześć asyst, dwa przechwyty i blok. W trakcie 38 minut z nim na parkiecie Lakers byli lepsi od rywala o dwa punkty, jednak pozostałych dziesięć minut przegrali różnicą aż dwunastu oczek.

Denver Nuggets zlali Milwaukee Bucks

Z pozostałych wydarzeń, godne odnotowania jest lanie, jakie Milwaukee Bucks dostali od Denver Nuggets (128:97), a znakomicie zaprezentował się Nikola Jokić – 34 punkty, 10 zbiórek, 11 asyst. Wysokie zwycięstwo odnieśli też San Antonio Spurs, którzy ograli New York Knicks (119:93). Dużo emocji dostarczył mecz Los Angeles Clippers z Boston Celtics (112:117), w którym ekipa z Bostonu wykorzystała nieobecność Kawhiego Leonarda i odniosła dość niespodziewane zwycięstwo.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.