Osiedlowa kamera nagrała moment katastrofy śmigłowca Bryanta. Wszystko słychać

Jedna z kamer nagrała dźwięk przelatującego śmigłowca i moment jego katastrofy. Zginęło w niej dziewięć osób, wśród nich Kobe Bryant i jego 13-letnia córka Ginna.

Kamera zamontowana w jednym z domów niedaleko miejsca katastrofy śmigłowca Kobego Bryanta nagrała dźwięk przelatującej maszyny i moment katastrofy. Może on pomóc śledczym w ustaleniu przyczyn tragicznego wypadku w Calabasas w Kalifornii. Nagranie opublikowała redakcja ABC7 Eyewitness News, a możecie je zobaczyć i posłuchać tutaj:

W amerykańskich mediach pojawiły się już pierwsze przecieki z raportu przygotowywanego przez Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Jednym z powodów katastrofy helikoptera z Kobem Bryantem na pokładzie mógł być brak systemu TAWS, który ostrzega pilota o zbliżającej się przeszkodzie, zwłaszcza przy złej widoczności i niskim przelocie. Stosowanie systemu TAWS nie jest wymagane w przypadku komercyjnych śmigłowców, ale od 2004 roku jest zalecane przez Narodową Radę Bezpieczeństwa Transportu.

 

Kobe Bryant zginął 26 stycznia w katastrofie śmigłowca w Calabasas, mieście w hrabstwie Los Angeles w Kalifornii. Kobe pięciokrotnie zdobył pierścień mistrzowski ligi, dwukrotnie uznany został MVP finałów, a także był MVP ligi w 2008 roku. Przez całą karierę był zawodnikiem Los Angeles Lakers. Numery, z którymi występował - 8 i 24 - zostały zastrzeżone przez klub. W katastrofie zginęło też osiem innych, wśród nich 13-letnia córka Bryanta - Ginna.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.