- Jestem szczęśliwy, że mogę być wymieniany obok takiej osoby. Kobe jest jednym z najlepszych zawodników, jacy kiedykolwiek uprawiali ten sport - mówił w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu LeBron James o Kobem Bryancie. 35-latek przegonił starszego kolegę w klasyfikacji najlepiej punktujących graczy NBA, wskakując za niego na 3. miejsce.
Kilkanaście godzin później światem wstrząsnęła informacja o śmierci Kobego Bryanta. Legendarny koszykarz zginął w katastrofie śmigłowca w Los Angeles. Amerykańskie służby poinformowały, że zginęli wszyscy pasażerowie, którzy znajdowali się na pokładzie maszyny.
Stacja telewizyjna NBC4 Los Angeles opublikowała wideo, na którym widać wspomnianego LeBrona Jamesa, przyjaciela tragicznie zmarłego Bryanta, kiedy dowiaduje się o wypadku. Zawodnik LA Lakers był zdruzgotany wiadomością, zaczął płakać i przytulać się do najbliższych.