Przed spotkaniem w Waszyngtonie drużyna z Dallas wygrała tylko jedno spotkanie w sezonie, przegrywając ich aż 10. Mimo to, w stolicy USA Mavericks wygrali pewnie. Jeszcze przed przerwą goście rzucili aż 64 punkty i mieli o 11 "oczek" więcej od Wizards. W drugiej części gry zespół Ricka Carlislego powiększył przewagę i odniósł drugie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach.
Wygrana nie pozwoliła jednak Dallas wydostać się z dna ligowej tabeli. Mavs z bilansem 2-10 wciąż zajmują 15. miejsce w konferencji zachodniej. Wizards z pięcioma zwycięstwami i pięcioma porażkami są na siódmej pozycji na wschodzie. W przegranym meczu z drużyną z Dallas zagrał Marcin Gortat. Polak rzucił osiem punktów i miał pięć zbiórek.
Ważne zwycięstwo na wschodzie odnieśli koszykarze Clevland Cavaliers. Wicemistrzowie NBA, którzy źle rozpoczęli obecny sezon, pokonali Milwaukee Bucks 124:119. Gościom nie pomogło aż 40 punktów rzuconych przez Giannisa Antetokounmpo. Clevland do zwycięstwa poprowadzili Kevin Love oraz LeBron James, którzy rzucili odpowiednio 32 i 30 punktów. Cavs mają bilans 5-6 i wyprzedzili Bucks (4-6), którzy przegrali czwarte spotkanie z rzędu.
Spory zawód swoim kibicom sprawili zawodnicy Oklahoma City Thunder. Drużyna Billy'ego Donovana przegrała z Sacramento Kings 94:86 i jest to trzecia jej porażka z rzędu. Thunder z bilansem 4-6 zajmują dopiero 12. miejsce w tabeli konferencji zachodniej. W nocy z wtorku na środę polskiego czasu najbardziej rozczarowało gwiazdorskie trio - Russell Westbrook, Carmelo Anthony i Paul George mieli wspólnie zaledwie 15 skutecznych (z 44 rzutów) z gry.