NBA. Memphis Grizzlies wiedzą, jak wygrać, gdy nie ma już czasu

Memphis Grizzlies w nieprawdopodobnie spektakularny sposób pokonali Phoenix Suns 95:93. Z drugiej strony, zrobili to w swoim stylu.

Był remis po 93. Do końca meczu było mniej niż sekundę. Dokładnie 0,8 sekundy. Trener David Joerger miał przerwę na żądanie i rozrysował akcję na zwycięstwo. Wiadomo było, że w 0,8 sekundy wiele zdziałać nie można - to moment na rzut, piłka w zasadzie nawet na dłużej nie powinna stykać się z rękoma.

Wydawać by się mogło, że Grizzlies dostarczą piłkę pod kosz do swojego lidera - Marca Gasola (rzucił w niedzielę 22 punkty), który wykończy akcję. Joerger Gasola od kosza odsunął, podobnie zrobił z Zachem Randolphem, który miał zbiec w kierunku rogu boiska.

Piłkę z autu wyrzucił Courtney Lee, Mike Conley postawił zasłonę dla Jeffa Greena. Ten uwolnił się od obrońcy, wyszedł w górę, szybciutko złapał piłkę i wpakował ją do kosza. Obrona Suns była zaskoczona.

 

Sędziowie rzut oczywiście uznali. Co więcej, po analizie powtórek orzekli, że Suns mają jeszcze 0,5 sekundy na rozegranie swojej akcji, ale gracze z Arizony dobrego pomysłu na rzut na dogrywkę lub zwycięstwo nie mieli. Grizzlies umiejętnie rozstawili obronę, a rzut Mirzy Teletowicia do kosza nawet nie doleciał.

Grizzlies mogą uchodzić za speców od wygrywania meczów ostatnim rzutem. Nieco ponad rok temu w meczu z Sacramento Kings zaplanował równie niesamowitą akcję swojego zespołu. Wtedy Grizzlies na rzut mieli jeszcze mniej czasu, bo ledwie. 0,3 sekundy! I też mecz wygrali. I też w akcję zaangażowany był Courtney Lee - wtedy on wykończył podanie od Vince'a Cartera.

 

Dla Grizzlies wygrana z Suns była 12. w sezonie. Zespół z Tennessee zwyciężył w siedmiu z ostatnich dziesięciu spotkań i awansował na czwarte miejsce na zachodzie. O kiepskim początku sezonu w Memphis już nikt nie pamięta.

Najwięcej punktów dla Grizzlies rzucił Gasol - 22, a Lee, który podawał na zwycięstwo w czwartej kwarcie rzucił 13 ze swoich 18 punktów. Bohater Green miał 10 puntów.

23 punkty, siedem zbiórek i sześć asysty miał dla Phoenix Suns Eric Bledsoe, ale trafił tylko osiem z 22 rzutów z gry. Suns (bilans 8-13) przegrali czwarty mecz z rzędu i upragnione miejsce w czołowej ósemce zachodu powoli zaczyna im uciekać.

Zobacz wideo

Follow @mikelwwa

Rozpoznasz gwiazdę NBA po tatuażach? [QUIZ]

Więcej o:
Copyright © Agora SA