Durant zagrał 30 minut i zdobył 27 punktów trafiając 10 z 13 rzutów z gry. Miał też sześć zbiórek, cztery przechwyty oraz asystę i blok. - Gdy tylko dowiedziałem się, że wrócę skupiłem się na właściwym nastawieniu. To właśnie oddziela graczy dobrych od wspaniałych - mówił Durant, który był najlepszym strzelcem Thunder w meczy z Jazz.
Durant nie grał od 10 listopada, gdy w meczu z Washington Wizards naciągnął mięsień uda. Wydawało się, że uraz jest niegroźny, ale Durant opuścił aż sześć spotkań.
- Zawsze jest trudniej, kiedy zabraknie gracza, który co wieczór dorzuca 30 punktów. Teraz będzie nam łatwiej - mówił Russell Westbrook, który pod nieobecność Duranta był motorem napędowym Thunder. Zespół bez swojej największej gwiazdy wygrał trzy mecze i tyle samo spotkań przegrał, a Westbrook rzucał średnio 32,7 punktu na mecz, miał też 9,3 asysty, 7,7 zbiórki oraz 3,2 przechwytu.
Najwięcej punktów dla Jazz rzucił Gordon Hayward - 19.
Thunder z bilansem 9-6 zajmują czwarte miejsce na zachodzie, Jazz (6-7) są na ósmej lokacie.
Charlotte Hornets - Sacramento Kings 127:122 (po dogrywce)
Cleveland Cavaliers - Orlando Magic 117:103
Miami Heat - New York Knicks 95:78
Milwaukee Bucks - Detroit Pistons 109:88
Minnesota Timberwolves - Philadelphia 76ers 100:95
San Antonio Spurs - Phoenix Suns 98:84
Utah Jazz - Oklahoma City Thunder 89:111