Jak daleko Przemysław Karnowski ma do NBA?

Przemysław Karnowski i Gonzaga dzielnie walczyli z typowanym do nr. 1 w drafcie NBA Jahlilem Okaforem i jego Duke, ale przegrali. Co teraz zrobi Polak?

- Nie wiem, jaką decyzję podejmie Przemek. Kilka godzin po meczu z Duke zadzwonił do mnie i powiedział tylko: "Tato, jak wrócę do akademika, do Spokane, to musimy na spokojnie wszystko omówić i podjąć decyzję" - opowiada Bonifacy Karnowski, ojciec 22-letniego, mierzącego 214 cm wzrostu środkowego. O jaką decyzję chodzi? Zostawać na ostatni rok studiów w Gonzadze i spędzić czwarty sezon w NCAA czy zgłosić się do draftu do NBA, licząc na wybór i kontrakt.

Teoretycznie jedno nie wyklucza drugiego. W restrykcyjnych przepisach NCAA jest furtka, przez którą można przejść i zgłosić się do draftu, ale też po kilku tygodniach z niego wycofać. Po co? Aby zobaczyć, czy po sygnale wstępnej gotowości do walki o NBA zawodnik wzbudza zainteresowanie zawodowych drużyn. Czy pojawią się pytania od skautów, zaproszenia na treningi itp.

- Zainteresowanie Przemkiem jest spore, ale problem w tym, że takie na gębę - mówi ojciec Karnowskiego. - Agenci opowiadają, że Przemek się podoba danemu klubowi, jednak zaraz zaznaczają, że niczego nie mogą zagwarantować - dodaje.

Przed rozpoczęciem finałowych rozgrywek o mistrzostwo NCAA Karnowski, jeśli pojawiał się wśród 60 graczy typowanych do wyboru w tegorocznym drafcie do NBA, to tylko na końcu listy. Cztery mecze i dotarcie Gonzagi do najlepszej ósemki w USA coś zmieniły? Polak błysnął w jednym spotkaniu, wygranym 74:62 z UCLA w 1/8 finału, w którym zdobył 18 punktów, miał dziewięć zbiórek i pokazał zmysł do sprytnych podań.

Po tym meczu, a przed konfrontacją z wielkim Duke prowadzonym przez wybitnego trenera Mike'a Krzyzewskiego fachowcy wskazywali na Karnowskiego jako gracza, który będzie w stanie utrudnić grę Okaforowi - mierzącemu 211 cm wzrostu pierwszoroczniakowi, który najpewniej już niebawem zakończy edukację i zgłosi się do draftu. A w nim zostanie wybrany z czołowym numerem, możliwe, że nawet z jedynką.

Jak Karnowski spisał się przeciwko Okaforowi? Statystycznie obaj środkowi wypadli słabo - Okafor zdobył tylko dziewięć punktów i miał pięć zbiórek. Polak rzucił cztery punkty, zaliczając pięć zbiórek. Ale, co gorsza, także cztery straty i cztery faule. I to właśnie przewinienia, szczególnie dwa szybkie w pierwszej połowie, zaburzyły rytm gry Karnowskiego. - Musieliśmy wcześnie zdjąć go z boiska, a jego brak bardzo odczuwaliśmy - mówił trener Gonzagi Mark Few. - W drugiej połowie powinniśmy częściej do niego podawać, by zwiększać szanse na kosze.

Karnowski, który 7 marca złamał kciuk prawej ręki i nie miał go kiedy wyleczyć, oddał tylko trzy rzuty, ale był ważnym graczem Gonzagi. Grał solidnie w obronie, próbował błyskotliwych podań w ataku. Jemu i kolegom z zespołu zabrakło skuteczności. Od stanu 51:53 pięć minut przed końcem Gonzaga przegrała z Duke końcówkę 1:13. I zakończyła udział w mistrzostwach uniwersyteckich, a Polak musi podjąć ważną decyzję dotyczącą sportowej przyszłości.

Co doradzi Karnowskiemu jego ojciec, trener, który uczył go podstaw w toruńskiej Katarzynce? - W przyszłym roku Gonzaga będzie raczej słabsza niż teraz, kilku graczy pierwszej piątki kończy studia. Wydaje się też, że w jego drużynie postawią raczej na Domantasa Sabonisa, syna słynnego Arvydasa - odpowiada Bonifacy Karnowski. Co to oznacza dla Przemka? - Nie wiem, naprawdę. Myślę, że za tydzień sprawa się wyjaśni, a syn podejmie decyzję - mówi.

Kolumbijska dziennikarka rozebrała się dla ukochanego klubu [ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.