Wybrany z numerem siódmy podczas tegorocznego draftu Randle na parkiecie spędził 13 minut. Kontuzji doznał w czwartej kwarcie podczas jednego z wejść pod kosz. Po upadku nie był w stanie samodzielnie chodzić, parkiet opuszczał na noszach. W środę miał być operowany.
- To niesamowicie trudna sytuacja, ale od tego są koledzy z drużyny, by się wspierać. Będziemy z nim i pomożemy mu to przetrwać - powiedział Kobe Bryant.
Randle to drugi koszykarz Lakers, który ma sezon z głowy. Kilka dni przed rozpoczęciem rozgrywek uraz pleców wykluczył Steve'a Nasha.
Lakers wobec urazów będą ubiegać się o tzw. Disabled Player Exception (DEP). Pozwoli im to zatrudnić innego gracza (lub kilku graczy) za połowę wartości kontraktu zawodnika kontuzjowanego. W przypadku Nasha będzie to 4,5 mln dol, a w przypadku Randle'a - 1,5 mln dol.
Koszykarze San Antonio otrzymali mistrzowskie pierścienie! ZOBACZ GALERIĘ