NBA. Oficjalnie: LeBron James wrócił do Cleveland Cavaliers

Jeden z najlepszych koszykarzy na świecie, który kilka dni temu odstąpił od swojego kontraktu z Miami Heat, podjął decyzję, gdzie będzie grał w przyszłym sezonie. Wybrał klub Cleveland Cavaliers, w którym rozpoczął swoją wielką karierę i w którym występował przez siedem sezonów.

Swoją decyzję 29-letni koszykarz ogłosił w "Sports Illustrated", który opublikował jego długie oświadczenie. - Wracam do domu. Mój związek z północno-wschodnim Ohio to coś więcej niż tylko koszykówka [James pochodzi z Akron, miejscowości położonej blisko Cleveland - przyp. red.]. Nie zdawałem sobie sprawy z tego cztery lata temu. Teraz zdaję - napisał.

Zapowiedział też, że nie będzie żadnego oficjalnego spotkania z dziennikarzami. - Nie będę miał konferencji, ani przyjęcia. Po tej decyzji przyszedł czas, żeby zabrać się do pracy - dodał.

Kiedy w 2010 roku LeBron James podejmował decyzję o pozostawieniu Cleveland na rzecz Miami, fani ekipy z Ohio byli wściekli i za każdym razem, gdy ten wracał do hali w Cleveland, przypominali mu o tym, jak bardzo ich skrzywdził. Teraz wygląda na to, że dawne rany zabliźniły się, bo LeBron James znów został zawodnikiem Cleveland.

Obowiązujący w NBA system płacowy powoduje, że żaden zespół, nawet mając ogromne ilości pieniędzy, nie może znacząco wybić się ponad resztę. Cleveland, żeby zatrudnić LeBrona, wytransferowało w środę Jarreta Jacka, który teraz zagra w Brooklyn Nets. Rozgrywający zarabiał ponad 6 mln dolarów rocznie. Tym samym Cleveland mieli 22 mln "wolnych" dolarów, które mogli przeznaczyć na pensję właśnie dla LeBrona.

O powrocie dwukrotnego MVP finałów NBA mówiło się już od kilku dni. Firma NIKE, która ubiera zawodnika, wykupiła już wiele billboardów w mieście, które jak przypuszczano, przeznaczone były na kampanię reklamową witającą Jamesa "w domu".

W Cleveland LeBron James występował w latach 2003-2010. Jedenaście lat temu ten klub wybrał go z numerem pierwszym w drafcie. W Miami występował przez cztery sezony i w latach 2012 i 2013 został z tą drużyną mistrzem NBA, a grał w sumie w czterech finałach.

Obecnie James zajmuje 27. miejsce na liście strzelców wszech czasów z 23,170 tys. punktów na koncie. Od 2003 roku, kiedy zawitał do NBA, żaden zawodnik nie przebywał dłużej na parkiecie, nie zdobywał więcej punktów i nie miał lepszych statystyk plus/minus niż on.

Fragmenty oświadczenia LeBrona Jamesa w "Sports Illustrated"

"Zawsze wierzyłem, że wrócę do Cleveland, żeby zakończyć tu karierę. Nie wiedziałem, tylko kiedy to nastąpi"

"Jestem dzieciakiem z północno-wschodniego Ohio. To tutaj chodziłem. Tutaj biegałem. Tutaj płakałem. Tutaj krwawiłem. W moim sercu jest to specjalne miejsce"

"Mój związek z północno-wschodnim Ohio to coś więcej niż tylko koszykówka. Nie zdawałem sobie sprawy z tego cztery lata temu. Teraz zdaję"

"Kiedy opuściłem Cleveland, miałem jedną misję. Pożądałem mistrzostwa i wygraliśmy dwa. Ale Miami już zna to uczucie. A nasze miasto nie miało go już długi, długi, długi czas. Mój cel się nie zmienia, wciąż chcę wygrać tyle tytułów, ile tylko się da. Chcę z powrotem dostarczyć trofeum do Ohio i to dla mnie jest najważniejsze".

"Mam dwóch synów, a moja żona, Savannah, wkrótce urodzi dziewczynkę. Zacząłem się zastanawiać, jakby to było, gdybym przeniósł moją rodzinę do mojego rodzinnego miasta"

"Nie obiecuję mistrzostwa. Wiem, jak trudno je wywalczyć. Teraz nie jesteśmy jeszcze gotowi. Nie ma mowy. Oczywiście chcę je wygrać w przyszłym sezonie, ale jestem realistą. To będzie długi proces".

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.