O NBA i koszykówce tweetuje Michał Owczarek - @mikelwwa
22-letni Carter-Williams miał świetny początek rozgrywek, a jego Philadelphia 76ers zaczęła sezon od niespodziewanych trzech zwycięstw i to z nie byle kim. Na inaugurację Sixers wygrali z broniącą tytułu drużyną Miami Heat 114:110, a Carter-Williams zdobył 22 punkty, miał 12 asyst, 9 przechwytów (rekord jeśli chodzi o debiut w NBA) i 7 zbiórek.
Później 76ers pokonali m.in. nowy klub Marcina Gortata Washington Wizards (109:102) oraz uważanych za kandydatów do tytułu Chicago Bulls (107:104). W ostatnim z tych spotkań "pierwszoroczniak" z Filadelfii uzyskał 26 punktów i miał 10 asyst.
W trzech pierwszy meczach sezonu Carter-Williams rzucał średnio 20,7 punktu, miał 9 asyst oraz 4,3 przechwytu na mecz. NBA wybrała go na najlepszego gracza tygodnia w konferencji wschodniej (na zachodzie wyróżniono Kevina Love'a). Carter-Williams jest drugim debiutantem w historii, który został wybrany na gracza tygodnia w pierwszym tygodniu rozgrywek. W 1992 roku wyróżniono Shaquille'a O'Neala, wówczas gracza Orlando Magic. Różnica polega jednak na tym, że 21 lat temu nagroda nie była przyznawana jednemu zawodnikowi w całej NBA, nie było podziału na konferencje.
W poniedziałek Philadelphia 76ers przegrali z Golden State Warriors 90:110, Carter-Williams rzucił 18 punktów, miał sześć zbiórek i cztery asysty. Jego zespół z bilansem 3-1, zajmuje drugie miejsce w Konferencji Wschodniej za Indiana Pacers (3-0).