NBA. Sensacyjna porażka Miami, popis debiutanta z Philadelphii

Obrońcy mistrzowskiego tytułu Miami Heat przegrali z Philadelphią 76ers 110:114 w swoim drugim meczu w tym sezonie. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził debiutujący w NBA Michael Carter-Williams, który mógł się pochwalić dorobkiem 12 asyst, 7 zbiórek i 22 punktów.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Już pierwsze minuty spotkania pokazały, że skazywana na porażkę ekipa gospodarzy nie zamierza łatwo się poddać w starciu z Miami. Mecz rozpoczął się od prowadzenia 19-0 Philadelphii. Niemoc Heat po niemal pięciu minutach bez punktu przerwał LeBron James i goście rozpoczęli pogoń.

Ta przyniosła spodziewany efekt dopiero na początku trzeciej kwarty, kiedy to drużyna z Miami najpierw wyrównała, a potem wyszła na prowadzenie dzięki rzutowi Udonisa Haslema.

Pięć minut przed końcem faworyzowani obrońcy tytułu prowadzili ośmioma punktami i mało kto przypuszczał, że Philadelphia będzie jeszcze w stanie odrobić straty. Jednak niecałe trzy minuty przed końcem Spencer Hawes najpierw trafił za trzy, a chwilę potem layupem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie, którego ci nie oddali już do końca.

17 minut Gortata w debiucie w nowej ekipie. Przeczytaj więcej o porażce Wizards z Detroit Pistons ?

Przy obu rzutach Hawesa asystował wspomniany Carter-Williams, który oprócz 12 asyst, 7 zbiórek i 22 punktów, popisał się także aż dziewięcioma przechwytami, co jest najlepszym wynikiem debiutującego zawodnika od sezonu 1973/74, od kiedy ta statystyka jest prowadzona. 22-latek jest też pierwszym zawodnikiem Philadelphii od 1978 roku, który w swoim debiucie zdobył double-double.

W ekipie Miami dobre spotkanie rozegrali LeBron James (25 punktów i 13 asyst) oraz Chris Bosh (22 punkty i 10 zbiórek). Na parkiecie zabrakło Dwayne'a Wade'a.

Na konferencji prasowej zorganizowanej przed meczem zakończenie kariery oficjalnie ogłosił jeden z najlepszych koszykarzy w historii Philadelphii, który grał w 76ers w latach 1996-2006 oraz 2009-2010, Allen Iverson.

W innych ciekawych meczach finaliści ostatnich rozgrywek San Antonio Spurs pokonali Memphis Grizzlies 101:94. Od wygranej rozgrywki rozpoczęli też koszykarze Oklahoma City Thunder, którzy na wyjeździe ograli Utah Jazz 101:98. Po udanej inauguracji i wygranej z Los Angeles Clippers wyższość rywali musieli uznać Los Angeles Lakers, którzy przegrali z Golden State Warriors 94:125.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.