NBA. Kolejny etap przebudowy Suns, Clippers jeszcze silniejsi

Phoenix Suns oraz Los Angeles Clippers to wygrani trzyzespołowej wymiany, w której wzięli udział także Milwaukee Bucks. Zespół Marcina Gortata pozyskał perspektywicznego Erica Bledsoe oraz doświadczonego Carona Butlera.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na iOS , na Androida i Windows Phone

Po drugim najsłabszym sezonie w historii Suns wzięli się za przemodelowanie składu. Odpowiedzialność za cały proces powierzono nowemu generalnemu menedżerowi Ryanowi McDonough. Zaczęło się od zatrudnienia jako trenera Jeffa Hornaceka, potem w drafcie wybrano z piątym numerem potężnego ukraińskiego centra Alexa Lena oraz przebojowego Archiego Goodwina (nr 29). Teraz Suns wzięli udział w dość zaskakującej wymianie razem z Bucks i Clippers.

Suns pozyskali dwóch graczy - Carona Buttlera oraz Erica Bledsoe (obaj Clippers). W zamian zespół oddał skrzydłowego Jareda Dudley'a do Los Angeles oraz wybór w drugiej rundzie przyszłorocznego draftu (do Bucks). Dodatkowo, Clippers na zasadzie sign-and-trade sprowadzili J.J. Redicka, oddając wybór w drugiej rundzie przyszłorocznego draftu.

Agresywna obrona, szybka koszykówka, dużo gry z kontrataków - tak w nowym sezonie mają grać Phoenix Suns. Dlatego ściągnięcie zwłaszcza Bledsoe ma ogromny sens.

Bledsoe to niespełna 24-letni rozgrywający, który może grać także jako rzucający. W Clippers był zmiennikiem czołowego rozgrywającego ligi Chrisa Paula i dlatego szans na wiele minut na parkiecie nie miał. Wielu ekspertów widzi w nim przyszłą gwiazdę ligi, ale koszykarz nie miał jeszcze okazji sprawdzić się jako jeden z filarów zespołu NBA. Słynie z determinacji i zawziętości w obronie, dynamiki i szaleństwa w ataku. W zeszłym sezonie, grając średnio około 20 minut, rzucał 8,5 punktu na mecz oraz miał 3,1 asysty oraz trzy zbiórki. W Suns będzie dzielił się kreowaniem akcji z Goranem Dragiciem.

Butler, który w tym roku skończył 33 lata, przychodzi do Suns z wartym 8 mln dolarów ostatnim rokiem kontraktu, którym klub będzie mógł ewentualnie handlować w lutym przed zamknięciem możliwości wymian. W ostatnim sezonie rzucał średnio 10,4 punktu na mecz, przyzwoicie trafiał z dystansu (38 procent).

Clippers budują mistrza, Bucks nie chcieli zostać z niczym

Największymi wygranymi tej wymiany są jednak Clippers. Kilka dni po tym, jak trenerem został Doc Rivers, a Chris Paul zdecydował się przedłużyć kontrakt z ekipą z Los Angeles (107 mln dol. za pięć lat gry), zespół dokonał kolejnych wzmocnień. Tym razem na obwodzie.

J.J. Redick to rewelacyjny strzelec z dystansu, który - grając obok Paula oraz Blake'a Griffina - będzie miał mnóstwo okazji do rzucania za trzy punkty. Dudley to solidny obrońca, który bywa także dobrym strzelcem. Jest wszechstronnym graczem, który może grać zarówno jako niski skrzydłowy, jak i rzucający. Co więcej, Clippers pozbyli się obciążającego budżet kontraktu Butlera i ciągle mogą podpisać kontrakt z przyzwoitym graczem drugiego planu wart około 10 mln dolarów oraz umowy z kilkoma zadaniowcami.

Działania Bucks w ostatnich miesiącach są co najmniej dziwne. Zespół w lutym pozyskał w wymianie Redicka, oddając do Orlando Magic obiecującego Tobiasa Harrisa, a teraz nie chciał przedłużyć umowy z rzucającym. Żeby nie zostać z niczym, zdecydowali się na udział w wymianie, w której otrzymali dwa wybory w drugiej rundzie draftu.

Bledsoe wzmocnieniem Suns? Clippers największymi wygranymi wymiany? Podyskutuj z autorem na Twitterze !

Więcej o: