Oprócz Garnetta i Pierce'a do Nets przejdzie Jason Terry. W drugą stronę powędruje pięciu graczy: Gerald Wallace, Reggie Evans, Keith Bogans, Tornike Szengelia oraz Kris Humphries. Ponadto Celtics otrzymali trzy wybory w draftach.
Oficjalne zaprezentowanie zawodników ma nastąpić nie wcześniej niż 10 lipca. Kluby między sobą już jednak niemal wszystko ustaliły, o czym poinformował m.in. Adrian Wojnarowski, ceniony ekspert z serwisu Yahoo. Garnett ma zarobić w przyszłym sezonie w Nets 12 mln dolarów.
35-letni Paul Pierce to wielka postać klubu z Bostonu. Występował w nim od 1998 r. W 2008 r. zdobył z drużyną mistrzostwo i został wybrany MVP finałów. Rzucał dla "Celtów" w każdym spotkaniu średnio 21,8 pkt.
Garnett, który jest o dwa lata starszy od Pierce'a, również walnie przyczynił się do mistrzostwa Bostonu. W sumie od 2007 r. zdobył dla tego klubu aż 7702 pkt.
Wymiana pokazuje różnice w planach na przyszłość obu drużyn. Nets pod wodzą Jasona Kidda będą w przyszłym sezonie mocnym kandydatem do mistrzostwa, choć obciążenie finansowe klubu będzie ogromne. Tymczasem Boston jest w fazie przebudowy. Stawia na młodzież i będzie starał się wykreować nowych gwiazdorów. Kilka dni temu Celtics oddali Los Angeles Clippers wieloletniego trenera Doca Riversa w zamian za wybór w pierwszej rundzie draftu w 2015 r.
30-letni skrzydłowy Gerald Wallace grał w ubiegłym sezonie dla Nets w 69 meczach, średnio przebywał na parkiecie 30,1 min i rzucał 7,7 pkt. 33-letni silny skrzydłowy Reggie Evans występował średnio 24,6 min i zdobywał 4,5 pkt. 33-letni rzucający obrońca Keith Bogans przybywał na parkiecie ok. 19 min na mecz i rzucał 4,2 pkt. 21-letni Tornike Szengelia grał tylko w 19 spotkaniach, wchodził na 5 min i rzucał 1,6 pkt. Natomiast 28-letni silny skrzydłowy Kris Humphries przebywał na parkiecie średnio 18,3 min i rzucał niespełna 6 pkt.