NBA. Gortat jak z poprzedniego sezonu

Marcin Gortat rzucił 21 punktów i miał 12 zbiórek, ale jego Phoenix Suns przegrało z najlepszą drużyną w NBA - San Antonio Spurs.

Polak po raz drugi, odkąd zespół prowadzi Lindsey Hunter, zdobył przynajmniej 20 punktów. W niedzielnym spotkaniu ze Spurs gra Gortata przypominała tę z dwóch ostatnich sezonów, gdy współpracował ze Steve'em Nashem i spod samego kosza wykańczał akcje po podaniach od Kanadyjczyka.

W niedzielę w rolę Nasha wcieli się Goran Dragić, który, zwłaszcza w pierwszej połowie, obsługiwał Gortata dobrymi podaniami pod kosz albo wykorzystywał dobre zasłony Polaka i oddawał mu piłkę pod obręczą. Słoweniec, który znany jest z tego, że lubi rzucać, od przerwy na Mecz Gwiazd NBA nieco częściej oddaje piłkę partnerom. Efekt? W czterech ostatnich meczach miał przynajmniej średnią asyst na poziomie 12,5 - prawie dwukrotnie wyższym niż w sezonie.

W pierwszej połowie niedzielnego meczu Gortat rzucił aż 16 ze swoich 21 punktów, trafiając 8/12 z gry. Punktował nie tylko spod kosza, ale i z półdystansu, a w drugiej kwarcie popisał się także efektownym wsadem. W całym meczu Polak trafił 10 z 15 rzutów z gry i jeden rzut wolny. Miał też 12 zbiórek (dwie w ataku), trzy asysty, trzy bloki, przechwyt oraz cztery straty i dwa faule.

Gortat był najlepszym strzelcem drużyny w tym meczu. Dwucyfrową zdobycz punktową osiągnęli jeszcze tylko Luis Scola (15 punktów) i Dragić (10).

Suns z najlepszymi w lidze Spurs szans większych nie mieli. Mecz przegrali w drugiej kwarcie, gdy pozwolili rywalom w pewnym momencie zbudować 19-punktową przewagę (44:25). San Antonio nie zwykło takiej zaliczki trwonić. W niedzielę gospodarze zdobywali po kilka punktów z rzędu, ale strata do faworytów przez całą drugą połowę była dwucyfrowa.

Najwięcej punktów dla Spurs zdobyli Kawhi Leonard i Patty Mills - po 16. Z Suns nie zagrał kontuzjowany Tony Parker. 10 punktów i osiem zbiórek miał Tim Duncan, a 12 punktów dorzucił Manu Ginobili.

Suns z bilansem 18-39 zajmują ostatnie miejsce na zachodzie. Prowadzą Spurs (bilans 45-13). Zespół Gortata kolejny mecz gra w nocy z wtorku na środę z Minnesotą Timberwolves.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.