NBA. Suns zainteresowani sprowadzeniem Rudiego Gaya?

Memphis Grizzlies i Phoenix Suns negocjują wymianę z udziałem skrzydłowego Rudiego Gaya - podał ekspert Yahoo.com Adrian Wojnarowski.

Czwarty obecnie zespół zachodu Grizzlies (bilans 22-10) od kilku tygodni szuka sposobu, jak uniknąć płacenia podatku od luksusu. Menedżerowie klubu z Tennessee rozmawiali z kilkoma zespołami o wymianie z udziałem jednego z najlepiej opłacanych graczy w zespole - Rudiego Gay'a.

Jak podał we wtorek Wojnarowski, najbardziej zaawansowane negocjacje prowadzą z Phoenix Suns. Źródło, na które powołuje się ekspert Yahoo.com, twierdzi, że w wymianie Suns musieliby oddać solidnego skrzydłowego Jareda Dudley'a oraz wybór w pierwszej rundzie draftu. Ze względu na wysokie zarobki Gay'a, w transakcji z Suns musiałby odejść przynajmniej jeszcze jeden przyzwoicie opłacany zawodnik, by w ogóle doszła ona do skutku.

Nie wiadomo jednak, czy Suns w ogóle zdecydują się przejąć lukratywny kontrakt Gaya. Tylko w tym sezonie skrzydłowy zarobi ponad 16 mln dolarów, a dwa kolejne lata umowy są warte 17,9 mln i 19,3 mln dolarów. W Suns nikt tyle nie zarabia, a wedle źródeł Wojnarowskiego właściciel klubu Robert Sarver nie jest przekonany, czy stać go na taki wydatek.

Nazwisko Marcina Gortata w spekulacjach się nie pojawia, ale to nic dziwnego. Grizzlies mają bardzo silną obsadę podkoszową z Zachem Randolphem i Markiem Gasolem na czele.

Koszykarze z Phoenix mają obecnie przedostatni bilans na zachodzie (12 zwycięstw, 23 porażki) i jeśli jeszcze myślą o grze w play-off, muszą jak najszybciej dokonać zmian w zespole. Suns przegrali siedem z ostatnich ośmiu meczów, zespół przeciętnie broni, jeszcze gorzej gra w ataku. Wiele spotkań przegrywa w czwartych kwartach. W drużynie brakuje przede wszystkim zawodnika, który potrafiłby seryjnie zdobywać punkty, zwłaszcza w końcówkach, i brać ciężar gry na swoje barki.

Takim graczem mógłby być Gay. Wybrany z numerem ósmym draftu z 2006 roku przez Houston Rockets i od razu oddany do Grizzlies jest w tym sezonie najlepszym strzelcem drużyny z Memphis. Zdobywa średnio 17,8 punktu na mecz, ma też 5,8 zbiórki. Gra jako skrzydłowy. Jest utalentowanym, ofensywnym graczem, nieco słabiej gra w obronie. Nie boi się podejmować odważnych decyzji. Jest przeciętnym obrońcą, ale Suns ostatnio bardziej niż o zabezpieczanie tyłów muszą się martwić o to, jak trafiać do kosza rywali.

Relacje z najważniejszych zawodów w aplikacji Sport.pl Live na smartfony

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.