Tak się kibicuje! Trybuna Kibica otwarta dla wszystkich
Suns kompletnie zawalili końcówkę meczu, choć prowadzili 99:96 po fenomenalnym trafieniu za trzy punkty Steve'a Nasha. Przez ostatnie trzy minuty nie byli jednak w stanie zdobyć punktu - Nash zaczął pudłować, niepilnowani Channing Frye i Jared Duduley nie trafiali z dystansu, a Marcin Gortat przestrzelił spod samego kosza. Alvin Gentry, trener Suns, czterokrotnie w ostatnich trzech minutach brał przerwy na żądanie, ale nijak na grę jego zespołu to nie wpłynęło.
Nuggets wykorzystali kłopoty Suns. Sześć z ostatnich dziewięciu punktów zespołu rzucił Andre Miller, który wyprowadził gospodarzy rzutami wolnymi na sześciopunktowe prowadzenie na dwie sekundy przed końcem. Dwie akcje wcześniej podał do niekrytego Arrona Afflalo, który trafił za trzy punkty. Była to jego piąta "trójka" w meczu i 30 zdobyty punkt.
Afflalo był najlepszym strzelcem Nuggets, 23 punkty dołożył rezerwowy podkoszowy A Harrington, który trafił także czterokrotnie z dystansu. Najwięcej problemów obronie Suns sprawił jednak doświadczony rozgrywający Miller, który w ostatniej kwarcie rzucił 13 ze swoich 15 punktów, miał też trzy asysty (7 w meczu) oraz trzy zbiórki (7).
Najwięcej punktów dla Suns rzucił Shannon Brown - 18, punkt mniej miał Dudley. Marcin Gortat po raz pierwszy od siedmiu meczów nie rzucił nawet 10 punktów. Polak zaczął mecz z Nuggets bardzo dobrze - w pierwszej kwarcie zdobył pięć ze swoich dziewięciu punktów, miał też siedem z 14 zbiórek. Był jednak solidnie kryty przez podkoszowych Nuggets, którzy dość skutecznie uniemożliwiali mu dwójkowe akcje z Nashem, które są największą bronią Suns.
Porażka z Nuggets znacząco utrudniła Suns walkę o play-off, co więcej swoje mecze wygrali wszyscy bezpośredni rywale do miejsca w najlepszej ósemce zachodu. Suns po piątkowych meczach spadli na dziesiątą lokatę na zachodzie. Mają bilans 28 zwycięstw i 27 porażek. Utah Jazz mają o jedną wygraną więcej, w piątek pokonali niżej notowanych Warriors. Na ósmym miejscu są Nuggets (30-25), a taki sam bilans mają będący na siódmej lokacie Houston Rockets, którzy po zaciętej końcówce pokonali Los Angeles Lakers.
- Nie mamy już marginesu błędu - mówił po meczu trener Gentry o szansach swojego zespołu na grę w play-off. Przed Suns jeszcze 11 meczów do końca sezonu. W sobotę drużyna Marcina Gortata zagra u siebie z Lakers, którzy walczą o pierwsze miejsce w Pacific Division i rozstawienie w pierwszej rundzie play-off. Później zespół z Arizony zagra cztery trudne mecze na wyjeździe.
Denver Nuggets - Phoenix Suns 105:99. Kwarty: 21:29, 31:23, 26:23, 27:24. Nuggets: Afflalo 30 (5), Faried 12, Hamilton 11 (1), Koufos 3, Lawson 2 oraz Harrington 23 (4), Miller 15 (1), McGee 7, Brewer 2. Suns: Brown 18 (3), Dudley 17 (1), Nash 14 (2), Frye 13 (1), Gortat 9 oraz Redd 15 (1), Telfair 6, Morris 3, Childress 2, Lopez 2.
Nie masz z kim porozmawiać o koszykówce? Wejdź na forum Sport.pl! ?
Te buty wywołały szał w USA. Zobacz najważniejsze modele jordanów (ZDJĘCIA)
