Po raz ostatni trzy pierwsze mecze Celtics przegrali w sezonie 2006/2007, gdy w zespole nie było jeszcze ani Kevina Garnetta ani Ray'a Allena. W tym roku sezon zaczęli od trzech meczów wyjazdowych, dzień przed meczem w Nowym Orleanie grali w Miami z Heat.
Z Hornets koszykarze z Bostonu zaczęli od prowadzenia 9:2, ale to gospodarze zdobyli 10 ostatnich punktów i na koniec pierwszych 12 minut mieli sześciopunktową zaliczkę (24:18). Celtics strat nie byli w stanie odrobić, czwartą kwartę ich rywale rozpoczęli od serii 13:4 i pewnie zwyciężyli 97:78.
Celtics słabo bronili pod koszem, skąd stracili ponad połowę ze swoich punktów. Katastrofalny był też atak - zaledwie 37 procent skuteczności z gry. Na razie Celtics muszą sobie radzić bez swojego najlepszego strzelca Paula Pierce'a, który ciągle nie wyleczył kontuzji stopy. Najwięcej punktów dla Celtics w środę zdobył Ray Allen (15), 13 dołożył Rajon Rondo.
Liderem Hornets był Jarret Jack, który zdobył 21 punktów i miał dziewięć asyst. Jack nie zagrał w pierwszym meczu z Suns ze względu na zawieszenie. 20 punktów dorzucił podkoszowy Carl Landry (miał też 11 zbiórek), a po 13 mieli Emeka Okafor i Marco Belinelli. Z Celtics nie zagrał Eric Gordon, który ma stłuczone kolano.
Hornets, którzy po odejściu Chrisa Paula do Los Angeles Clippers mają w połowie nowy zespół i byli spisywani na straty, sezon zaczęli od dwóch zwycięstw. - Oni starają się pokazać wszystkim, że nie wolno ich skreślać. Zrobią wszystko, by udowodnić ekspertom, że nie mieli racji - uważa Doc Rivers, trener Celtics.
Od trzech zwycięstw sezon zaczęli Miami Heat. W środę pokonali Charlotte Bobcats 96:95. Zwycięski rzut na trzy sekundy przed końcem trafił Dwyane Wade.
Wyniki środowych meczów:
Toronto Raptors - Indiana Pacers 85:90
Charlotte Bobcats - Miami Heat 95:96
Atlanta Hawks - Washington Wizards 101:83
Detroit Pistons - Cleveland Cavaliers 89:105
New Orleans Hornets -Boston Celtics 97:78
Memphis Grizzlies - Oklahoma City Thunder 95:98
San Antonio Spurs - Los Angeles Clippers 115:90
Denver Nuggets - Utah Jazz 117:100
Phoenix Suns - Philadelphia 76ers 83:103
Golden State Warriors - New York Knicks 92:78
Rusza NBA! Na Wschodzie faworytem Miami, na Zachodzie - Oklahoma