Reprezentacja Polski do lat 17 prowadzona przez trenera Jerzego Szambelana na rozgrywanych do niedzieli w Hamburgu mistrzostwach świata przegrała tylko z kadrą USA. Młodzi Polacy ograli uznane koszykarskie nacje: mistrzów Europy Hiszpanów, wicemistrzów Serbów oraz Litwinów i sięgnęła po srebrne medale.
Aż czterech z dwunastu medalistów reprezentuje kluby z Warszawy i okolic. Istotne role w kadrze odgrywali dwaj zawodnicy Polonii 2011 Warszawa - Mateusz Ponitka i Michał Michalak, a rezerwowymi byli Paweł Śpica z OSSM Warszawa oraz Łukasz Bonarek z MKS Pruszków. Z tej czwórki tylko Bonarek urodził się na Mazowszu - w Pruszkowie. Pozostali wychowywali się i uczyli koszykówki gdzie indziej - Ponitka karierę zaczynał w Ostrowie Wlkp., Michalak jest wychowankiem ŁKS-u Łódź, a Śpica - AZS-u Koszalin.
Dla wszystkich srebrny medal mistrzostw świata jest wielkim wydarzeniem. - Spełniło się nasze marzenie. W sobotę po zwycięstwie nad Litwą bardzo późno wróciliśmy do hotelu i nie mogliśmy zasnąć. To było coś niesamowitego, a te medale są ukoronowaniem tego wszystkiego. To coś, czego jeszcze w Polsce nie było - powiedział lider drużyny Ponitka. Rzucający Polonii 2011 został wybrany do pierwszej piątki turnieju, ze średnią 19,3 punktu na mecz był najlepszym strzelcem zespołu i drugim strzelcem mistrzostw.
Swój najlepszy mecz w reprezentacji zagrał w spotkaniu z Litwą, kiedy w końcówce drugiej kwarty rzucił aż 14 punktów z rzędu! - Po pierwszej kwarcie Grzesiu Grochowski powiedział, że czas na mnie, bym zagrał swoje. Zacząłem mecz słabo, Litwini zeskautowali nasz zespół, cały czas byłem podwajany, kryty bardzo szczelnie. Rzuciłem jedną trójkę, weszła, drugą, trzecia weszła i jakoś się rozkręciłem. Ale najważniejsze jest dobro drużyny oraz zwycięstwo - mówił skromnie Ponitka.
Kapitanem reprezentacji trenera Szambelana był rzucający Michał Michalak, który ze średnią 13 punktów na mecz był czwartym strzelcem zespołu. Swój najlepszy mecz zagrał przeciwko Serbii, w którym rzucił 17 punktów i miał osiem asyst, a Polska wygrała 100:70. Bonarek i Śpica nie mieścili się w podstawowej rotacji drużyny, zaliczyli tylko epizody. Śpica trafił trójkę w meczu z USA, Bonarek miał pięć zbiórek w trzy minuty meczu z Koreą Płd.
Zarówno Ponitka, jak i Michalak są wielkimi nadziejami na przyszłość. Już teraz zwrócili uwagę skautów z europejskich klubów oraz najważniejszych uczelni z USA. - Dostałem kilkanaście ofert, ale nie chcę o tym mówić. Na przyszły rok na pewno zostanę w Polonii 2011. O przyszłości staram się nie myśleć. Najważniejsze są dwa najbliższe sezony. Co będzie potem, będziemy myśleć na bieżąco - mówi Ponitka.
Łukasz Bonarek (rok urodzenia 1993, ostatni klub MKS Pruszków, wzrost 204 cm),
Michał Michalak ('93, Polonia 2011 Warszawa, 192),
Mateusz Ponitka ('93, Polonia 2011, 190),
Paweł Śpica ('93, OSSM Warszawa, 187).