• Link został skopiowany

LeBron James wypalił wprost o relacji z Jordanem

- Mam do niego szczery szacunek, wręcz podziw. Noszę numer 23 ze względu na niego - tak LeBron James mówił Michaelu Jordanie. Jak przyznał, to właśnie Jordan był jego wielką inspiracją w dzieciństwie. Mimo to obaj panowie ze sobą nie rozmawiają, a ich relacje są dość chłodne. Dlaczego tak się dzieje? Gwiazdor Los Angeles Lakers nie gryzł się w język. Oto jak to wytłumaczył.
LeBron James / Michael Jordan
screen: https://x.com/TheDunkCentral/status/1904942344689906104 / https://www.youtube.com/watch?v=q27fAO1emHM

Michael Jordan i LeBron James to dwie absolutne legendy NBA. Kibice na całym świecie mogą spierać się, który z nich jest największym koszykarzem w historii. Nie każdy jednak wie, jakie wyglądają osobiste relacje między nimi. Szokującą prawdę na ten temat ujawnił ostatnio James w programie "The Pat McAfee Show".

Zobacz wideo

LeBron James dostał pytanie o Michaela Jordana. "Nie rozmawiamy ze sobą"

40-letni gracz Los Angeles Lakers przyznał wprost, że on i Michael Jordan ze sobą nie rozmawiają. Na pytanie, dlaczego tak się dzieje, odpowiedział: "Nie rozmawiamy ze sobą... ponieważ wciąż gram. Nadal skupiam się na swojej robocie".

Tłumaczenie wydaje się dość dziwne, ale wszystko wyjaśnił na przykładzie swoich stosunków z inną wielką gwiazdą NBA - Kobem Bryantem. - Ja i Kobe tak naprawdę się znaliśmy, dopóki nie znaleźliśmy się w drużynie olimpijskiej. Mieliśmy tam świetną relację... ale zawsze była między nami rywalizacja. Dopiero gdy zostałem Lakersem, a on przeszedł na emeryturę, nasza relacja stała się naprawdę, naprawdę dobra. Przywitał mnie, zadzwonił i zapytał: "Brat, czegokolwiek potrzebujesz w LA, możesz na mnie liczyć. Teraz jesteś Lakersem, więc jesteśmy rodziną" - opowiadał.

James wypalił na temat Jordana. "Jeden z najbardziej bezwzględnych"

James spodziewa się, że w przypadku Jordana może być podobnie. - Wszyscy znamy MJ. Nawet jeśli nie znasz go osobiście, to wiesz, że jest jednym z najbardziej bezwzględnych rywali, jakich można spotkać. I dopóki nie skończę kariery, a on będzie musiał patrzeć, jak biegam numerem 23, to za każdym razem, gdy moje nazwisko będzie wymieniane razem z jego, on będzie mówił: "Nie chcę z tobą k***a rozmawiać" - stwierdził, co z miejsca wywołało śmiech u wszystkich obecnych w studiu.

Sam James zadeklarował jednak, że nie żywi względem Jordana żadnych złych emocji, wręcz przeciwnie. - Mam do niego szczery szacunek, wręcz podziw. Noszę numer 23 właśnie ze względu na MJ i tej inspiracji, którą dał mi jako dzieciak z Akron w Ohio, który nie miał zbyt wielu inspiracji w swoim rodzinnym mieście. Musiał wypatrzyć go sobie na ekranie telewizora - wyznał.

Więcej o: