Cały świat żył i wciąż żyje wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych, które odbyły się 5 listopada. Zwyciężył w nich Donald Trump, który doskonale wie, jak silnym narzędziem jest internet i jaki wpływ na umysły ludzi mają media społecznościowe, na których użytkownicy rzadko potrafią weryfikować informacje, przez co są ofiarami fake newsów.
Niestety nie jest to przypadłość jedynie zwykłych obywateli, ale nieprawdziwe informacje - świadomie lub nie - powielają także krajowe elity. Tak się stało w przypadku Joanny Lichockiej, posłanki Prawa i Sprawiedliwości, która opublikowała na swoim profilu na Facebooku zdjęcie Jeremy'ego Sochana, oddającego głos z dopiskiem: "Jeremy Sochan oddał głos na Donalda Trumpa. "Trzeba w końcu zrobić porządek z imigrantami" - powiedział, wrzucając kartę do urny". Jej wpis natychmiast pojawił się na portalu demagog.org.pl, który zajmuje się fact-checkingiem.
Jeremy Sochan to polski koszykarz amerykańskiego pochodzenia, który posiada dwa obywatelstwa, co uprawniało go do głosowania w wyborach prezydenckich w USA, jednakże zamieszone zdjęcie zostało zrobione podczas wyborów parlamentarnych w Polsce.
Fake news powstał na portalu X. Na nieprawdziwy post, który zgromadził blisko 400 tys. wyświetleń (stan na 8 listopada), zareagował Michał Pacuda z teamu koszykarza. "Poniższy wpis jest manipulacją i wprowadza w błąd. Ta wypowiedź jest zmyślona, a zdjęcie Jeremiego (wykorzystane bez jego zgody) jest sprzed roku, kiedy to głosował w polskich wyborach. Jeremy głosował 2 tygodnie temu i zachęca każdego do udziału w wyborach" - czytamy we wpisie. Od takich ludzi, jak parlamentarzyści należy wymagać walki z dezinformacją i fake newsami, a nie ich powielanie.
Jeremy Sochan to dziecko Polki i Amerykanina. Polskie obywatelstwo zyskał z prawa krwi, natomiast amerykańskie poprzez narodziny w tym kraju (prawo ziemi).