Marcin Gortat pokazał najnowszy zakup. Jego cena zadziwia. "Bestia przybyła"

"Bestia przybyła" - w taki sposób Marcin Gortat pochwalił się w mediach społecznościowych nowym nabytkiem. Emerytowany koszykarz znany ze słabości do drogich samochodów tym razem mocno zaskoczył fanów. Sprawił sobie pojazd, jakiego w kolekcji jeszcze nie miał. Chodzi o legendarne auto skonstruowane specjalnie na potrzeby amerykańskiego wojska.

Marcin Gortat od pięciu lat jest na sportowej emeryturze. W trakcie 11 lat grania w lidze NBA dorobił się jednak kosmicznych pieniędzy, które potrafił dobrze zainwestować. Jeszcze jako czynny sportowiec miał słabość do samochodów. Nawet teraz może pochwalić niejedną maszyną w garażu. Właśnie zaprezentował na Instagramie kolejny wielki zakup.

Zobacz wideo Startuje NBA! Gortat typuje: Kto mistrzem? Oni mogą zrobić furorę

Marcin Gortat pokazał, co sobie sprowadził. Fani w szoku. "Bestia"

Koszykarz sam nie ukrywa swojego zamiłowania do aut. - Mam dwa elektryki, drugi zamówiony. Również posiadam malucha. To takie auto bardziej sentymentalne, żeby stało w garażu i przypominało o tym, gdzie się wychowałem. Mam bentleya i mam rolce royce'a - mówił niedawno w wywiadzie dla Radia Zet. Teraz jego kolekcja powiększyła się o HMMWV, czyli popularne Humvee.

Chodzi wielozadaniowy pojazd kołowy o wysokiej mobilności (ang. high-mobility multipurpose wheeled vehicle), czyli samochód opracowany na potrzeby amerykańskiego wojska. W celach militarnych był wykorzystywany od początku lat 90., kiedy to dał się poznać podczas interwencji USA w Panamie oraz w trakcie wojny w Zatoce. Do dziś tego typu samochody używane są w wielu armiach świata, w tym również w polskiej. - Bestia przybyła. Dużo pracy przede mną - napisał Gortat na Instagramie, gdzie wrzucił filmik oraz zdjęcia, prezentujące pozyskane auto.

 

Marcin Gortat pochwalił się wojskowym autem. Takie samo ma Wojsko Polskie

Już na pierwszy rzut oka widać, że pojazd jest mocno wybrakowany. Nie ma m.in. szyb, a w środku znajduje się tylko jeden fotel przeznaczony dla kierowcy. Z tyłu zaś panuje spory bałagan. Sportowiec z pewnością będzie musiał jeszcze sporo wydać, by przywrócić auto do optymalnego stanu.

W 2019 r. portal autogaleria.pl informował, że wyprzedaż tego typu samochodów z tzw. demobilu zaczęła prowadzić amerykańska armia. W zależności od stanu danego egzemplarza ich ceny wahały się od zaledwie tysiąca do 10 tys. dolarów (ok. 40 tys. zł). Z kolei nowy humvee miał kosztować aż 220 tys. dolarów (880 tys. zł). Jak podał serwis auto-swiat.pl w Polsce mamy ok. 200 takich pojazdów na wyposażeniu wojska. Większość otrzymaliśmy w 2004 roku.

Więcej o: