W czwartek 1 lutego oficjalnie ruszył projekt autorstwa Krzysztofa Stanowskiego - Kanał Zero. Tego dnia nadawano na żywo specjalny program, w trakcie którego Przemysław Rudzki "przesłuchał" właściciela. W studio zaprezentowało się również kilka osób, które będą współtworzyć projekt. Największa "bomba" miała jednak dopiero nadejść. Stanowski zapowiedział, że już w piątek odbędzie się premiera wywiadu z... prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzejem Dudą. I tak też się stało. Rozmowa Stanowskiego i Roberta Mazurka z głową państwa zainteresowała wielu internautów - w ciągu zaledwie 11 godzin zebrała ponad milion wyświetleń. Jak się okazuje, obejrzał ją także Marcin Gortat.
Były koszykarz NBA już od tygodni publicznie zabiera głos w sprawie wydarzeń politycznych w Polsce. Nie podobają mu się działania polityków Prawa i Sprawiedliwości. Wielokrotnie naśmiewał się z nich i wbijał im szpilki. Ostatnio szydził z Michała Wójcika. "Wójcik kolejny" - pisał Gortat na X, dołączając do opisu twarz klauna z dużym czerwonym nosem oraz emotikonę z twarzą przewracającą oczami.
Nic więc dziwnego, że były sportowiec postanowił wysłuchać również rozmowy z prezydentem Dudą. Tym bardziej że została przeprowadzona w dość nietypowym formacie. W jej trakcie prezydent poruszył kwestię kilku afer, którymi w ostatnim czasie żył nasz kraj. Mowa m.in. o ułaskawieniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Wszystkiemu przysłuchiwał się Gortat i już w trakcie nadawania programu zamieścił wymowny komentarz, podsumowujący wywiad z prezydentem. Został niejako pociągnięty do odpowiedzi przez jednego z internautów, który oznaczył byłego koszykarza we własnym wpisie. "Jaka piękna grafika. Pewnie przypadkowa... A z drugiej strony - przypadków podobno nie ma" - napisał jeden z użytkowników.
Szybko na tę wiadomość odpowiedział właśnie Gortat. "Jest grubo… Można się pośmiać" - ocenił były koszykarz, dołączając płaczące ze śmiechu emotikonki.
To kolejny raz, kiedy Gortat wymownie podsumował działania zarówno polityków PiS, jak i prezydenta. Niedawno wszedł również w konflikt medialny z posłem Suwerennej Polski, Januszem Kowalski.
Polityk zaczepił byłego koszykarza i obraził go. "Szoruje pan po dnie" - napisał. Gortat nie był dłużny. - W przeciwieństwa do pana daleko mam do dna. Dzwonię po Michała Kołodziejczaka, żeby się uspokoił - odparł były koszykarz, dodając hasztag "odleciałeś".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!