Do makabrycznych zdarzeń w Stanach Zjednoczonych doszło w barze i kręgielni w Lewiston w stanie Maine. Napastnik to 40-letni Robert Card, co ustalił tamtejszy Departament Policji. Oprawca wciąż jest na wolności, przez co władze miasta nakazują mieszkańcom pozostanie w domach. Mężczyzna posiada karabin półautomatyczny i zabija każdego, kto stanie mu na drodze.
O godz. 1:00 w nocy ze środy na czwartek polskiego czasu zespół Boston Celtics na wyjeździe zmierzył się z New York Knicks w swoim pierwszym meczu nowego sezonu NBA. Goście zwyciężyli 108:104, a na ich profilu X (dawniej Twitter) pojawiła się grafika z wynikiem i Jaysonem Tatumem (gwiazdą Celtics). W tym samym poście widniał również opis, w którym klub odniósł się do strzelaniny w stanie Maine. "Nasze myśli i modlitwy są ze wszystkimi w Lewiston" - można było przeczytać.
Kibicom i internautom od razu nie spodobało się, że amerykańska drużyna NBA w jednym wpisie połączyła wsparcie dla mieszkańców i rodzin zabitych osób w Lewiston, jednocześnie chwaląc się wygranym meczem z New York Knicks. Fani natychmiast zaczęli krytykować administratora profilu Boston Celtics za nieudolny ruch.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
"To musi być najgorszy wpis, jaki widziałem", "Bezmyślne", "Celtics używający jednego tweeta, aby powiedzieć 'przykro nam z powodu ponad 20 osób, które zostały postrzelone. Przy okazji pokonaliśmy Knicks!" - to zasługuje na grzywnę" - pisali. Oprócz tego część z nich domagała się natychmiastowego zwolnienia pracownika, który jest autorem niefortunnego postu. Po fali krytyki z profilu klubu zniknęła załączona wcześniej grafika z meczu. Zostały jedynie refleksje po tragedii w amerykańskim mieście, jednak komentarze pod wpisem zostały wyłączone.
W Lewiston policjanci nadal poszukują uzbrojonego napastnika, który stanowi ogromne zagrożenie. "Jesteśmy gotowi do pomocy wszelkimi dostępnymi zasobami, których potrzebują służby z Maine, w tym wsparciem dochodzeniowym i taktycznym" - napisało biuro FBI w Bostonie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!