Skandaliczne zachowanie Doncicia na MŚ. A potem niesamowity gest [WIDEO]

Luka Doncić miał dwa oblicza w meczu o siódme miejsce mistrzostw świata: Słowenia - Włochy. Gwiazdor NBA najpierw obraził matkę sędziego, a po spotkaniu pokazał wielki gest. Słoweńcy wygrali 89:85.

Była szósta minuta meczu Słowenia - Włochy o siódme miejsce mistrzostw świata koszykarzy rozgrywanych w aż trzech państwach: Filipinach, Japonii i Indonezji. Słoweńcy prowadzili wtedy 59:49 i mieli piłkę.

Zobacz wideo Sochan dostał pytanie o ulubionych koszykarzy. I pojawił się problem

Luka Doncić obraził matkę sędziego, a potem pokazał niesamowity gest

To właśnie wtedy Luka Doncić został negatywnym bohaterem. Oddał rzut po kontrataku, nie zdobył punktów i upadł na parkiet. Sędzia z Bośni i Hercegowiny: Ademir Zurapović uznał, że nie było faulu i pokazał, że grę rozpoczną Włosi. Wtedy Luka Doncić bardzo się zdenerwował i ostro zareagował. Siedząc na podłodze, gwiazdor NBA przeklął w stronę sędziego i obraził jego matkę.

Doncić zapewnie myślał, że arbiter nie zrozumie jego słów. Mylił się, bo arbiter doskonale zrozumiał, że Doncić powiedział "j...ę ci matkę" i ukarał Słoweńca przewinieniem technicznym.

- Słowa, których Doncić nie powinien był wypowiadać. Zapomniał, że Ademir Zurapović jest tym, który bardzo dobrze zrozumie, co powie. Można było to usłyszeć, a teraz Doncić jest zaskoczony, że dostał faul techniczny - mówili komentatorzy meczu, cytowani przez bośniacki portal Klix.ba.

To nie pierwszy eksces Doncicia w tym turnieju. Trzy dni temu sędziowie w meczu Słowenia - Kanada wyrzucili go z parkietu. - Sędzia wyrzucił go z parkietu za symulowanie faulu. Doncić z marzeniami o tytule pożegnał się ironicznymi oklaskami w kierunku arbitra. Gracza, którego każdy ruch na parkiecie wywoływał okrzyk zachwytu z trybun, żegnały gwizdy, choć odbiorcą mógł być... sędzia - pisał Piotr Wesołowicz, dziennikarz Sport.pl.

Doncić był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu Slowenia - Włochy. Zdobył 29 punktów. Był też blisko triple-double. Zabrakło mu zaledwie dwóch asyst, bo miał ich osiem i dziesięć zbiórek. Otrzymał też nagrodę MVP. Nagrodę przekazał filipińskiej parze, która dała imię swojemu synowi - Luka.

Drugi najskuteczniejszy zawodnik w Słowenii - Michael Tobey zdobył tylko 12 punktów. Wśród przegranych najwięcej punktów zdobyli: Marco Spissu (22.) i Simone Fontecchio (16.).

Słoweńcy wygrali z Włochami 89:85 (15:18, 27:23, 28:19, 19:25) i to oni zajęli siódme miejsce w mistrzostwach świata. W starciu o piątą lokatę największa rewelacja imprezy - Łotysze wygrali wysoko z Litwą 98:63.

W niedzielę o godz. 10.30 Kanada w meczu o trzecie miejsce zmierzy się z USA. Finał: Niemcy - Serbia rozpocznie się o godz. 14.30. Oba spotkania pokaże TVP Sport.

Więcej o: