Przed trzema laty reprezentacja Polski miała duże szanse na udział w igrzyskach olimpijskich w Tokio. Wówczas wzięła udział w półfinale turnieju kwalifikacyjnego, w którym ostatecznie musiała uznać wyższość Litwy. W tym roku Biało-Czerwoni robią kolejne podejście do najbardziej prestiżowej imprezy świata. W sierpniu wygrali wszystkie trzy mecze fazy grupowej prekwalifikacji w Gliwicach, a następnie triumfowali w 1/2 finału, jak i w samym finale, ogrywając Bośnię i Hercegowinę 76:72. To nie zapewniło jeszcze awansu naszym koszykarzom. Teraz przed nimi turniej, który zadecyduje o ich wyjeździe do Paryża w 2024 roku.
Na igrzyskach olimpijskich w stolicy Francji zagra zaledwie 12 zespołów. Pewny występu jest już gospodarz, a także USA, Sudan Południowy, Kanada, Australia, Japonia, Niemcy i Serbia. O pozostałe cztery miejsca powalczą aż 24 zespoły, w tym Polska. Zostaną one podzielone na cztery grupy, po sześć ekip każda. Zwycięzcy każdej z nich otrzymają możliwość gry w głównym turnieju w stolicy Francji.
Z racji tego, że zakończyły się już ćwierćfinały MŚ, to drużyna Igora Milicicia poznała potencjalnych rywali, z którymi zmierzy się na ostatniej prostej. W ich gronie znajduje się 16 najlepszych drużyn czempionatu, które nie uzyskały kwalifikacji.
Mowa tu m.in. o reprezentacji Włoch, Słowenii, Grecji czy Meksyku. Oprócz tego Biało-Czerwoni mogą zmierzyć się z Bahrajnem, Bahamami, Kamerunem czy Chorwacją, które podobnie jak Polska, wygrały swoje turnieje prekwalifikacyjne. Dodatkowo zmierzą się z najlepszymi drużynami z Ameryki, Azji/Oceanii czy Afryki, które, choć wzięły udział w MŚ, to nie uzyskały kwalifikacji. Takim zespołem jest m.in. Portoryko.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
"W przyszłym roku w lipcu 2024 r. zawalczymy o bilety do Paryża. Dostać się na igrzyska będzie ekstremalnie trudno, olimpijskie wejściówki zgarną tylko zwycięzcy czterech turniejów kwalifikacyjnych. Ale w te wakacje drużyna Igora Milicicia pokazała, że niemożliwe dla niej nie istnieje" - pisał Piotr Wesołowicz ze Sport.pl. Jeśli polskim koszykarzom uda się awansować na IO, wówczas wystąpią na tej imprezie po raz pierwszy od 44 lat. W 1980 roku w Moskwie Biało-Czerwoni zajęli 7. miejsce.