Zawodnicy z "Miasta Aniołów" potrzebowali dodatkowych minut, aby uporać się z osłabioną brakiem Rudy'ego Goberta Minnesotą Timberwolves, ale na zakończenie dogrywki na tablicy wynik widniał wynik 108:102 dla gospodarzy, którzy triumfem w grze play-in zapewnili sobie awans do fazy play-offów. W nich zagrają z Memphis Grizzlies.
Lakersi byli bardzo blisko triumfu już w podstawowym czasie gry. Cały mecz był stosunkowo wyrównany, lecz cały czas z przewagą graczy Minnesoty, którzy maksymalnie prowadzili już 15 punktami. Od połowy meczu prowadzenie należało tylko do nich. Jednak tylko do ostatnich sekund.
Na pięć sekund przed końcem pojedynku był remis - 95:95 - lecz piłka była w posiadaniu Los Angeles Lakers. LeBron James zaatakował kosz i zagrał do niepilnowanego Dennisa Schrodera. Niemiec oddał celny strzał z dystansu za trzy punkty, a w Crypto.com Arena zaczęła się celebracja! To miał być decydujący i dobijający cios, gdyż do syreny końcowej pozostawało 1,4 sekundy!
Szkoleniowiec gości naturalnie wziął czas, więc gra wznawiana była na połowie gospodarzy. Długie zagranie w narożnik boiska do Mike'a Conleya, który z trudnej pozycji próbował trafić za trzy i doprowadzić do dogrywki. Przeszkodzić próbował mu w tym Anthony Davis, lecz zrobił to tak nieumiejętnie, że sfaulował rywala. Próba Conleya była niecelna, ale Minnesota otrzymała trzy rzuty osobiste.
Wszystkie trzy zostały wykorzystane i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. W niej Lakersi nie pozostawili już złudzeń, wygrywając dodatkowe minuty meczu 10:4. Do triumfu poprowadził ich naturalnie duet LeBron James - Anthony Davis, mimo tak dużego błędu, jakim był faul na pół sekundy przed końcem spotkania. Obaj zdobyli łącznie połowę punktów swojej ekipy.
Los Angeles Lakers awansowało do fazy play-off zawodowej ligi koszykarskiej NBA. W nich w pierwszym meczu zmierzą się z Memphis Grizzlies. Natomiast Minnesota Timberwolves ma jeszcze mecz drugiej szansy. Zmierzy się w nim ze zwycięzcą gry New Orleans Pelicans - Oklahoma City Thunder.