W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego w ramach rozgrywek NCAA rywalizowały uniwersyteckie zespoły - Cougars oraz Little Rock Trojans. Przed tym meczem lepszy bilans mieli ci pierwsi, odnosząc 15 wygranych i mając dziewięć porażek, podczas gdy rywale mieli siedem zwycięstw i 17 przegranych.
Po pierwszej części meczu faworyci prowadzili 46:37. W drugiej przez długi czas utrzymywali bezpieczną przewagę, a dopiero na dwie i pół minuty przed końcem Trojans zbliżyli się na cztery punkty. Jeszcze sześć sekund przed końcem przegrywali 79:81, ale zdołali doprowadzić do remisu po 81.
Na dwie sekundy piłka trafiła w ręce Raya'Seana Taylora z Cougars, a ten oddał rzut rozpaczy, daleko zza połowy. Piłka wpadła do kosza, dzięki czemu jego zespół zwyciężył 84:81.
Zdobyte w samej końcówce trzy punkty sprawiły, że Taylor zakończył mecz jako najskuteczniejszy zawodnik zespołu. W trakcie 33 minut na parkiecie zdobył 21 punktów, zaliczył też sześć zbiórek oraz dwie asysty. Ale do historii przejdzie jego buzzer beater, rzut równo z końcową syreną, który dał jego drużynie zwycięstwo.
Dzięki tej wygranej Cougars mają bilans 16 wygranych i dziewięciu porażek, co daje im trzecie miejsce w konferencji Ohio Valley. Little Rock z bilansem siedmiu zwycięstw i 18 przegranych są na dziewiątej pozycji (na dziesięć zespołów).
Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl