Kibice Brooklyn Nets musieli się już przyzwyczaić do różnego rodzaju afer z udziałem swoich gwiazd, które nie do końca spełniają oczekiwania dot. wygrania tytułu mistrzowskiego. Od 2019 roku, gdy zakontraktowane zostało wielkie trio Kevin Durant - Kyrie Irving - DeAndre Jordan, Nets wygrali tylko jedną serię w playoffs, ani razu nie dochodząc nawet do finału Konferencji Wschodniej.
W tym sezonie niewiele wskazuje, aby miało być lepiej. Po koszmarnym początku sezonu doszło do zmiany trenera i Steve'a Nasha zastąpił Jerome Vaughn. Tuż przed startem rozgrywek o odejście z klubu poprosił Kevin Durant, ale koniec końców zdecydował się pozostać w Nets. A oprócz tego, że czołowych graczy z Brooklynu prześladują kontuzję, to od lat rozmaitych afer nie brakuje.
Przed szokującą prośbą Duranta w Nets był i zdążył już odejść James Harden, grający obecnie w Philadelphii 76ers. Wiele dzieje się również z udziałem Kyrie'ego Irvinga - a to stracił dużą część ubiegłego sezonu przez niechęć do zaszczepienia się, a to wziął udział w imprezie w trakcie pandemii, a to wywołał skandal reklamowaniem antysemickiego filmu.
Teraz Kyrie Irving poszedł jeszcze dalej. Choć jeszcze niedawno przekonywał, że chciałby podpisać nowy, kilkuletni kontrakt z Brooklyn Nets, teraz jego stanowisko zmieniło się o 180 stopni. Jak poinformował renomowany dziennikarz "The Athletic", Shams Charania, Kyrie Irving poprosił o odejście z klubu jeszcze przed tzw. "trade deadline" (ostatnim dniu na wymiany zawodników między klubami NBA), który w tym roku upływa 9 lutego.
Mało tego, Irving poinformował klub z Brooklynu, że w razie niespełnienia jego prośby odejdzie latem po wygaśnięciu z kontraktu, co oznaczałoby, że Nets wówczas zostaną z niczym.
Co ciekawe, to nie pierwsza taka sytuacja z udziałem Kyrie'ego Irvinga. W 2017 roku Irving wymusił odejście z Cleveland Cavaliers, wobec czego trafił na zasadzie wymiany do Boston Celtics, gdzie spędził dwa sezony.
Brooklyn Nets z dorobkiem 31 zwycięstw i 20 porażek zajmują czwarte miejsce w tabeli Konferencji Wschodniej NBA. Sam Irving w aktualnym sezonie zdobywa średnio 27,1 punktu, notując przy tym średnio także 5,3 asysty oraz 5,1 zbiórki na mecz.