Grant Wahl nie żyje. LeBron James reaguje na śmierć dziennikarza w Katarze

- Bardzo kocham Granta i wciąż mam okładkę, kiedy byłem nastolatkiem, a on o mnie pisał - powiedział LeBron James po śmierci dziennikarza Granta Wahla.

Znany amerykański dziennikarz Grant Wahl zmarł w sobotę wieczorem. 48-latek zasłabł w trakcie dogrywki ćwierćfinałowego meczu mistrzostw świata Argentyna - Holandia (2:2, karne 4:3). Lekarzom nie udało się go uratować.

Zobacz wideo Co dalej z Ponitką w reprezentacji? "Dużo się działo w jego życiu"

LeBron James pożegnał zmarłego dziennikarza

Po śmierci emocjonalnie zareagował LeBron James. Gwiazdor Los Angeles Lakers, rozgrywający swój 20 sezon w NBA, został zapytany o śmierć Wahla po ostatnim meczu swojej drużyny, przegranym na wyjeździe po dogrywce 122:133 z Philadelphią 76ers.

- Składam kondolencje jego rodzinie. Dopóki nie dostaniemy więcej szczegółów tego, co się stało, nie będę komentować przyczyn jego śmierci. To tragiczna strata. Był wspaniałym człowiekiem, niech spoczywa w spokoju - powiedział LeBron James.

W 2000 roku, jeszcze przed Jamesa w NBA, Wahl w "Sports Ilustrated" umieścił LeBrona Jamesa na okładce i napisem: "Wybrany". Jak się okazało, jego przepowiednia sprawdziła się, bo trzy lata temu James zadebiutował w NBA.

- Bardzo kocham Granta i wciąż mam okładkę, kiedy byłem nastolatkiem, a on o mnie pisał. Grant spędził wiele czasu w moim rodzinnym mieście Akron, opisując mnie, zanim ukazała się ta okładka. Zawsze wspaniale było być w jego pobliżu i go obserwować. Nawet jak zostałem zawodowcem, a on pisał o różnych sportach, to ilekroć zobaczyłem jego nazwisko, to przypominały mi się moje nastoletnie lata - dodał LeBron James.

Wahl był jednym z najsłynniejszych dziennikarzy w Stanach Zjednoczonych zajmujących się piłką nożną. 48-latek od wielu lat relacjonował wydarzenia związane m.in. z piłkarską reprezentacją USA i światowym futbolem.

Grant Wahl w trakcie mundialu w Katarze zasłynął tym, że został zatrzymany przed wejściem na stadion, próbując wejść na obiekt w koszulce z tęczą, symbolem prześladowanej w Katarze społeczności LGBTQIA+. Po 30-minutowym zatrzymaniu przez ochronę amerykański dziennikarz został jednak wypuszczony i przeproszony, także przez delegata FIFA obecnego na meczu. Wahl na mundialu w Katarze został uhonorowany przez FIFA i międzynarodową federację prasy sportowej (AIPS) za relacjonowanie co najmniej ośmiu turniejów o mistrzostwo świata.

Wahl narzekał na kiepski stan zdrowia. Argentyński dziennikarz widział całe zdarzenie

Grant Wahl od kilku dni narzekał na swoje zdrowie: "Organizm w końcu odmówił mi posłuszeństwa. To efekt trzech tygodni z małą ilością snu, dużą ilością stresu oraz pracy. Przeziębienie, które dręczyło mnie od 10 dni, zamieniło się w coś poważniejszego, czułem większe ciśnienie i dyskomfort w klatce piersiowej" - pisał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.