Marcin Gortat to najlepszy polski koszykarz w historii. Na parkietach NBA występował od 2008 do 2019 roku, dzięki czemu rozegrał aż 12 sezonów w najsilniejszej koszykarskiej lidze na świecie. Bronił barw Orlando Magic, Phoenix Suns, Washington Wizards i Los Angeles Clippers. Ostatni mecz rozegrał 5 lutego 2019 roku. Z kolei na początku 2020 roku polski środkowy zakończył sportową kariery, a od roku jest formalnie emerytem. Mimo to nie siedzi z założonymi rękami i pozostaje aktywny. Bierze udział w wielu akcjach charytatywnych i trenuje sztuki walki. Jednak koszykówka jest nadal bliska jego sercu i znów zajmuje się nią na poważnie.
Gortat ponownie w Washington Wizards. Polak asystentem trenera
Kilka dni temu Gortat ogłosił, że wraca do NBA, ale w zupełnie nowej roli. Polak wyjawił, że zostanie asystentem trenera Washington Wizards podczas obozu przedsezonowego. - Jestem już po dłuższych rozmowach i w dniach 2-3 października wracam do Waszyngtonu, gdzie będę przez dwa tygodnie po części pomagał jako asystent trenera - oznajmił Gortat na kanale YouTube eWinnera pod koniec września.
- Chciałbym wrócić do korzeni, do świata, w którym byłem tyle lat, poczuć to jeszcze raz. Wstawać o siódmej rano, spędzić na sali kilka godzin, spocić się, potrenować ze zdolną młodzieżą. Myślę, że to będzie fajne obejrzeć z trenerami jak wygląda trening od innej strony - kontynuował.
I już dwa dni temu Gortat oficjalnie potwierdził, że rozpoczął pracę. Były reprezentant Polski opublikował zdjęcia w mediach społecznościowych, na których widać, jak pomaga zawodnikom w treningach. Daje im nie tylko wskazówki, ale także bierze aktywny udział w ćwiczeniach graczy. Były koszykarz ma przede wszystkim współpracować z wysokimi zawodnikami. "Praca w toku" - napisał Gortat.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak się okazuje, to amerykański klub zaproponował posadę byłemu graczowi. Kontrakt pomiędzy Polakiem, a Wizards podpisano na dwa tygodnie. Jeśli współpraca będzie układać się pomyślnie, to niewykluczone, że zostanie przedłużona. Gortat nie ukrywa, że po upływie tego czasu nadal będzie chciał angażować się w funkcjonowanie drużyny.
