Sensacyjny transfer Mateusza Ponitki. "Trzy gorące dni przy telefonie"

To już oficjalne. Mateusz Ponitka dołączył do drużyny Panathinaikosu Ateny. - To fajne uczucie być częścią tej organizacji - ocenił Polak. 29-letni koszykarz opowiedział także o emocjach, jakie towarzyszyły mu przed ogłoszeniem transferu. - Ostatnie trzy dni były gorące, również dla... telefonów. Praktycznie cały czas spędziłem przy aparacie - wyjawił.

Mateusz Ponitka ma za sobą niezwykle udany turniej. Polak zapisał się w historii jako trzeci zawodnik, który osiągnął triple-double na koszykarskich mistrzostwach Europy. Razem z reprezentacją wywalczył czwarte miejsce, co także jest ogromnym sukcesem. - To świetny zawodnik i lider drużyny. Prawdopodobnie jest graczem na miarę NBA - chwalił koszykarza Luka Doncić. Na fali dobrych występów pojawiła się dyskusja o potencjalnych nowych pracodawcach Ponitki. Media donosiły, że Polakiem interesują się m.in. Bayern Monachium i mistrz Euroligi Efes Stambuł. Ostatecznie jednak 29-latek trafił do Panathinaikosu Ateny - jednego z czołowych europejskich klubów.

Zobacz wideo Tyle zarabia Grbić w reprezentacji Polski. Jak wygląda jego przyszłość? [Sport.pl LIVE]

Ponitka zdradza kulisy transferu. "Praktycznie cały czas spędziłem przy aparacie"

Ponitka opowiedział o kulisach transferu do greckiej ekipy. Polak wyznał, że był zaskoczony tak dużym zainteresowaniem ze strony europejskich drużyn. - Przed mistrzostwami na pewno nie spodziewałem się takiego zwrotu. Liczyliśmy z agentem bardziej na to, że gdzieś w listopadzie, grudniu będziemy szukali czegoś innego. (...) Ostatnie trzy dni były gorące, również dla... telefonów. Praktycznie cały czas spędziłem przy aparacie, bo próbowaliśmy wszystkie kwestie załatwić tak, żeby każda ze stron była zadowolona - oznajmił polski koszykarz, cytowany przez portal TVP Sport

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

Panathinaikos Ateny to jeden z najlepszych klubów w Europie. Sześć - tyle razy zespół ze stolicy Grecji wygrywał Euroligę. Więcej razy dokonały tego tylko Real Madryt (10) i CSKA Moskwa (8), a tyle samo Maccabi Tel Awiw. "Gdyby te liczby przełożyć na piłkę nożną, to pisalibyśmy, że Ponitka został zawodnikiem Bayernu Monachium lub Liverpoolu" - ocenił Karol Górka, dziennikarz Sport.pl.

- Bardzo się cieszę, że trafiłem do tak znanego klubu. (...) To jeden z najbardziej utytułowanych klubów w Europie. W przeszłości występowali w nim wielcy gracze i wielcy trenerzy. To fajne uczucie być częścią tej organizacji - kontynuował Ponitka. 

Teraz przed Polakiem pozostaje dopełnienie ostatnich formalności. W ciągu najbliższych godzin Ponitka przejdzie testy medyczne. Jeśli te przebiegną pomyślnie, to koszykarz może zadebiutować w nowym klubie już w najbliższą sobotę 24 września. Wówczas grecki klub zmierzy się z Milano. Początek spotkania o godzinie 20:00. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.