Reprezentacja Polski jest jednym z największych objawień tegorocznego EuroBasketu. W ćwierćfinale biało-czerwoni pokonali faworyzowaną Słowenię 90:87 i po raz pierwszy od 51 lat znaleźli się w gronie najlepszej czwórki turnieju. Nadzieje na kolejny sukces były wielkie, ale też ogromne było półfinałowe wyzwanie. Bowiem w walce o finał podopieczni Igora Milicicia zmierzyli się z Francją. I niestety przegrali to spotkanie 54:95.
"Wicemistrzowie olimpijscy zdominowali nas pod każdym względem - najpierw stłamsili nas w obronie swoim wzrostem, siłą i szybkością, potem zaczęli bawić się w ataku korzystając z doświadczenia i strzeleckiego kunsztu. Biało-czerwoni w poprzednich meczach imponowali intensywnością, ale tym razem odbili się od ściany" - tak o piątkowym spotkaniu pisał Łukasz Cegliński ze Sport.pl.
Pod wrażeniem triumfu "Trójkolorowych" były także francuskie media. "Podopieczni Vincent'a Collet'a zdeklasowali Polskę, dzięki czemu już w niedzielę powalczą o finał" - tak brzmi tytuł Le Parisien. "Już od pierwszej kwarty Francuzi byli zmobilizowani, pracowici i perfekcyjni. Choć nauczyliśmy się ostatnio, żeby zbyt szybko nie ogłaszać zwycięstwa, to jednak w piątkowym spotkaniu, już niemal na początku wszystko stało się jasne. Polacy przy fantastycznym dopingu kibiców po prostu się dusili. I choć próbowali kąsać naszych koszykarzy, to ostatecznie nie potrafili zadać bolesnego ciosu" - czytamy.
Podobnego zdania byli dziennikarze "L'Equipe". "Francja zmiażdżyła Polskę. Tam nie było większej rywalizacji. Wicemistrzowie olimpijscy potrzebowali tylko kilku minut, by zdominować przeciwnika. Nasza obrona całkowicie zbijała z tropu nieszczęsnych Polaków" - podkreśla redakcja.
Pod wrażeniem postawy Francuzów byli także dziennikarze "Eurosportu". "Zmiana atmosfery na Mercedes-Benz Arena w Berlinie. Po dwóch cudownie odniesionych zwycięstwach w dogrywce w końcu udało się naszym koszykarzom pewnie triumfować. Tym razem francuska drużyna pokazała ambicje i wygrała z reprezentacją Polski. To więcej niż sukces. To była demonstracja, a nawet punkt referencyjny dla podopiecznych Collet'a, którzy po dość chaotycznym przebiegu zakwalifikowali się do finału imprezy" - czytamy.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl.
"Wiedzieli, jak ułatwić zadanie i narzucili swoją grę Polsce. Polsce, która była być może nieco stępiona fizycznie po kapitalnym spotkaniu ze Słowenią. Jeśli nawet Francuzi gubili piłki, to ich żelazna obrona szybko naprawiała błędy. To była recepta na sukces. Defensywa była fundamentem triumfu, ubezpieczeniem na wszelkiego rodzaju ryzyka, nawet te związane z pożarem" - zachwycali się dziennikarze.
Teraz przed Francją mecz o finał EuroBasketu. Ich rywalem będzie wygrany starcia Niemcy - Hiszpania. Z kolei przegrany zawalczy z Polską o brązowy medal turnieju. Te spotkania odbędą się w niedzielę.