Reprezentacja Polski nie sprawiła kolejnej wielkiej sensacji na koszykarskim EuroBaskecie. W półfinale turnieju zdecydowanie lepsza od Polaków okazała się Francja. Wicemistrzowie olimpijscy rozbili Biało-Czerwonych aż 95:54 i to oni zagrają o złoto, podczas gdy Polakom pozostaje niedzielna rywalizacja o brązowy medal.
- Było to bardzo ciężkie, trudne, bardzo fizyczne spotkanie. Francja trafiła mnóstwo rzutów, a my też na zbiórce nie wytrzymaliśmy tego fizycznie - analizował ten mecz Igor Milicić, trener reprezentacji Polski koszykarzy. - Musimy podnieść głowę, jesteśmy w ostatnich dniach turnieju, dotrzymaliśmy do nich, mamy jeszcze jeden mecz i to jest najważniejsze - dodawał w rozmowie z TVP Sport.
- Francuzi zagrali bardzo fizycznie. My nie mieliśmy dobrego rozstawienia w ataku i nie zachowywaliśmy dobrego dystansu między kozłującym i zastawiającym, zagraliśmy bardzo statycznie w pierwszej połowie - przyznawał chorwacki trener, analizując wysokiej przyczyny porażki. - W drugiej połowie Francuzi trafiali wszystkie rzuty, nawet w ostatnich sekundach, nawet przez ręce - kontynuował.
To wciąż nie jest koniec tego turnieju dla reprezentacji Polski, która w niedzielę zagra o brązowy medal z przegranym drugiego półfinału, w którym zmierzą się Niemcy oraz Hiszpanie.
- Na pewno zawodnicy są świadomi, że nie ma co się martwić. Dziś nie było tak, że nie daliśmy z siebie wszystkiego. Każdemu chcę pogratulować wysiłku, ale to nie był nasz dzień. W niedzielę zrobimy wszystko, żeby walczyć o medal - zapowiedział Milicić, który w ostatnich minutach meczu z Francją dał szansę gry rezerwowym.
- W końcówce wiedzieliśmy, że mecz nam uciekł, nie było co narażać się na kontuzje. Chcemy grać dobrze w niedzielę, to nasz finał. To mały finał, ale dla nas to wielka sprawa i chcemy być do tego przygotowani - podsumował trener Polaków.