Mateusz Ponitka był bohaterem polskiej drużyny w ćwierćfinałowym starciu EuroBasketu. Reprezentacja Polski sprawiła ogromną sensację i pokonała Słowenię 90:87, eliminując tym samym obrońców mistrzowskiego tytułu. Kapitan zaprezentował się rewelacyjnie, zaliczając 26 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst. Osiągnął tym samym trzecie triple-double w historii czempionatu.
Ponitka, póki co skupia się na występie w mistrzostwach Europy. Zawodnik może jednak martwić się o swoją przyszłość klubową. Obecnie Polak jest związany nietypowym, trzymiesięcznym kontraktem z występującym w Lidze Mistrzów włoskim klubem Unahotels Reggio Emilia. Oznacza to, że od stycznia 2023 roku kapitan polskiej reprezentacji może być bez klubu.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Biorąc pod uwagę świetną postawę grającego na pozycji rzucającego obrońcy lub niskiego skrzydłowego zawodnika taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny. Szczególnie że włoskie media informują o zainteresowaniu pozyskaniem Polaka przez klub z Serie A. Mowa o aktualnym wicemistrzu Włoch, Virtus Bolonia. Klub ten jest 16-krotnym mistrzem kraju, więc przeniesienie do tak klasowego zespołu byłoby dla Ponitki wielką szansą.
Polak w barwach bolońskiej drużyny miałby również szansę na występ w europejskich pucharach. Virtus 7 października rozpocznie rywalizację w Eurolidze, a pierwszym rywalem zespołu będzie AS Monaco. Wcześniej wicemistrzów Włoch czeka jednak inauguracja nowego sezonu ligowego. 2 października koszykarze z Bolonii zmierzą się z Basket Napoli.
Póki co przed Ponitką jedno z najważniejszych spotkań w reprezentacyjnej karierze. Już w piątek 16 września polscy koszykarze zmierzą się w półfinale EuroBasketu z reprezentacją Francji. Faworytami będą Trójkolorowi, jednak jak pokazały ostatnie mecze tej drużyny i spotkanie Polaków ze Słoweńcami emocji nie zabraknie. Początek walki o wielki finał o godzinie 17:15.