Ćwierćfinałowe spotkanie Eurobasketu pomiędzy Polską i Słowenią miało niesamowity przebieg. Biało-czerwoni sensacyjnie wygrali 90:87 i awansowali do półfinału, a zdecydowanie najlepszym zawodnikiem był kapitan Mateusz Ponitka, który zaliczył 26 punktów, 16 zbiórek i 10 asyst. Osiągnął w ten sposób tzw. triple-double.
Zwrotem triple-double określa się indywidualną zdobycz koszykarza, polegającą na osiągnięciu dwucyfrowej liczby w trzech z pięciu dostępnych statystyk. W zdecydowanej większości przypadków dochodzi do tego, gdy liczba punktów i zbiórek, a także asyst, bloków lub przechwytów wynosi co najmniej 10 dla każdej z tych danych.
Zgodnie z dostępnymi informacjami historycznymi, pierwszym triple-double w historii NBA było osiągnięcie Dolpha Schayesa z drużyny Syracuse Nationals. Jak wynika z danych z NBA Statistical Yearbook autorstwa Harvey J. Pollacka w meczu New York Knicks z Syracuse Nationals z 1951 roku zawodnik ten zdobył 18 punktów, 22 zbiórki i 13 asyst.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Biorąc pod uwagę ligę NBA, największą liczbą triple-double w historii może się pochwalić Russell Westbrook z Los Angeles Lakers, który dokonał tego aż 194 razy. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje Oscar Robertson (Cincinnati Royals i Milwaukee Bucks) - 181 razy, a trzecie Magic Johnson (Los Angeles Lakers) - 138 razy.
W Polskiej Lidze Koszykówki oficjalne statystyki zaczęto prowadzić w sezonie 1998/1999. Od tego czasu triple-double osiągnęło 11 koszykarzy - ośmiu Amerykanów, dwóch Polaków i jeden Serb. Ostatnim polskim koszykarzem, który tego dokonał, był Paweł Wiekiera z Astorii Bydgoszcz (10 punktów, 13 zbiórek, 10 asyst w sezonie 2005/06). Ostatnim zawodnikiem z takim osiągnięciem był Nemanja Nenadić z Enei Zastal BC Zielona Góra, który w ubiegłym sezonie w starciu z PGE Spójnią Stargard zanotował 18 punktów, 11 zbiórek i 10 asyst.