Doncić najlepszy od 65 lat. Kosmiczny mecz. Ograł Francję

Luka Doncić wielokrotnie udowadniał, że w pojedynkę potrafi rozstrzygnąć o losach meczu i tak jest na trwającym EuroBaskecie. 23-letni Słoweniec, koszykarz fenomenalny, w ciągu dwóch dni zdobył 83 punkty, a jego drużyna wygrała oba spotkania. We wtorek wygraną 88:80 z Niemcami przypieczętowała awans do 1/8 finału EuroBasketu, a Doncić rzucił w tym meczu 36 punktów, zdobył 10 zbiórek i 4 asysty.

A to i tak okazało się za mało, by dogonić do Giannisa Antetokounmpo, który tego samego dnia zdobył aż 41 punktów ze skutecznością 72 proc. z gry. Do tego dołożył dziewięć zbiórek, a jego reprezentacja Grecji rozbiła Ukrainę 99:79. Gdyby tego było mało, gwiazdor Milwaukee Bucks uzyskał swój dorobek w ciągu zaledwie 27 minut.

"Potrzymaj mi piwo" - pomyślał zapewne Doncić.

Doncić zdobywa punkty na zawołanie. "Matko boska!"

W środę Słoweniec dał show, jakich w historii EuroBasketu było niewiele. W starciu z bardzo silną Francją, wicemistrzem olimpijskim, Słoweńcy wygrali 88:82, a Doncić wykreował wręcz kosmiczne liczby: 47 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst. Trafił znakomite 15 z 23 rzutów z gry oraz 11 z 12 wolnych. W ciężkim meczu, w którym wynik spoczywał na jego barkach, grał przez blisko 39 minut. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Aby jeszcze bardziej podkreślić wyczyn Doncicia przeciwko Francji, dodajmy, że zdobyte przez niego punkty stanowią ponad 53 proc. punktów całej reprezentacji Słowenii. I jest to drugi najlepszy wynik indywidualny w historii EuroBasketu. "W całej historii ME w jednym meczu, tylko raz, jeden zawodnik zanotował większą zdobycz punktową, a był to Eddy Terrace. Belg w 1957 roku wrzucił 63 punkty reprezentacji Albanii" - podaje Nowl Sport na Twitterze. 

W meczu nie zabrakło też efektownych zagrań, po których niejeden kibic złapał się za głowę. A to z drugiej kwarty stało się absolutnym viralem. W kilka godzin odtworzono jest kilkanaście tysięcy razy. Na nim widzimy Doncicia, który kryty przez dwóch Niemców zbiega do linii bocznej i w biegu oddaje rzut jedną ręką. Piłka wpada do kosza, a trzy punkty lądują na koncie Słowenii. 

"To powinno być absolutnie nielegalne. Matko boska co za gracz, Luka Doncic are you kidding me!" - napisał pod akcją Michał Rygiel, rzecznik prasowy koszykarskiej drużyny Śląska Wrocław. 

Słowenia, dzięki wygranej z Francją, zapewniła sobie pierwsze miejsce w grupie B z bilansem 4-1. Niezależnie od rywala będzie zdecydowanym faworytem meczu 1/8 finału, jest jednym z kandydatów do złota.

Z Luką Donciciem nie może być inaczej.