Bohater Polaków zabrał głos po zwycięstwie z Holandią

- To wielka rzecz, że wyszliśmy z dużych opresji. Takie odwrócenie meczu jak z Holandią, na pewno dużo nam da w kolejnej fazie - powiedział Michał Sokołowski, najlepszy zawodnik reprezentacji Polski koszykarzy w wygranym meczu z Holandią 75:69.

Michał Sokołowski był bohaterem reprezentacji Polski w arcyważnym spotkaniu z Holandią. Ten rzucający obrońca lub niski skrzydłowy grał w tym pojedynku aż 36 minut. Zdobył 24 punkty, miał pięć zbiórek i trzy asysty. Trafił osiem z dziesięciu rzutów z gry, a z osobistych miał skuteczność 7/11. - Sokołowski był wszędzie i to właśnie w najważniejszych momentach. Trafiał, brał na siebie odpowiedzialność, piłka go szukała - pisał Łukasz Cegliński, redaktor naczelny Sport.pl.

Zobacz wideo Koszykarze byli 8. drużyną świata, teraz grają eliminacje eliminacji

"Nie wiem, czy dałbym radę grać jeszcze dwie dogrywki"

Po meczu Michał Sokołowski skomentował pojedynek Polska - Holandia. - Dobrze, że skończyło się po 40 minutach. Nie wiem, czy dałbym radę grać jeszcze dwie dogrywki - powiedział Michał Sokołowski dla TVP Sport.

Dlaczego biało-czerwoni tak długo męczyli się z najsłabszą w grupie - Holandią?

- Wiedzieliśmy, ze Holendrzy grają bardzo agresywnie, potrafią oddawać szalone rzuty z nieprzygotowanych pozycji, ciągle robią pressing, umieją wyłuskać piłkę i czasem nawet skaczą po głowach. Cieszę się, że odpowiedzieliśmy na to wszystko w drugiej połowie, tak jak powinniśmy. Rywale niczym nas nie zaskoczyli. Może jedynie Kloof, który zdobył 20 punktów w pierwszej połowie i naprawdę był zapalony - dodał Sokołowski.

On sam w drugiej połowie zagrał znakomicie.

- Zawsze staram się grać swoją koszykówkę - z Holandią czy kim innym. To wielka rzecz, że wyszliśmy z takich opresji. Takie odwrócenie meczu jak z Holandią, na pewno dużo nam da w kolejnej fazie. Mieliśmy kilka trudnych chwil w tym EuroBaskecie. Jestem teraz dumny z chłopaków, że po takiej serii spotkań awansowaliśmy już do kolejnej fazy - powiedział Sokołowski.

Polacy na zakończenie fazy grupowej zmierzą się z Serbią. Jeśli wygrają, to wygrają grupę. W razie porażki mogą spaść nawet na czwarte miejsce. Początek spotkania w czwartek o godz. 21.

Więcej o: