Zawodniczka, która jeszcze w sierpniu cieszyła się z drugiego złota na igrzyskach olimpijskich, przebywa w areszcie od marca, kiedy została zatrzymana na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo. W bagażu Griner znaleziono wkłady do e-papierosów z olejkiem haszyszowym. Olejkiem, który w USA jest legalny, a w Rosji nie. Teraz Amerykance zarzuca się przewóz dużej ilości narkotyków.
Sprawa stała się bardzo głośna i nabrała politycznego charakteru. Wielu znawców uważa, że Rosjanie trzymają Griner jako zakładniczkę. Zatrzymanie koszykarki zbiegło się w czasie z rozpoczęciem wojny w Ukrainie. Media spekulowały, że warunkiem zwolnienia Griner może być poluzowanie sankcji nałożonych na Rosję.
Griner napisała list do Joe Bidena
Brittney Griner napisała w poniedziałek list do prezydenta Joe Bidena. - Gdy siedzę tutaj w rosyjskim więzieniu, sama ze swoimi myślami, bez ochrony mojej żony, rodziny, przyjaciół, drużyny olimpijskiej czy jakichkolwiek osiągnięć, jestem przerażona, że zostanę tu na zawsze. Zdaję sobie sprawę, że masz do czynienia z tak wieloma sprawami, ale proszę, nie zapominaj o mnie i innych amerykańskich więźniach. Proszę, zrób wszystko, co możesz, aby sprowadzić nas do domu. Głosowałam w 2020 roku i wybrałam ciebie. Wierzę w ciebie - napisała Griner, prosząc prezydenta USA, by o niej nie zapomniał.
Griner to jedna z najlepszych koszykarek w historii. 31-latka jest dwukrotną mistrzynią olimpijską (2016, 2021) i dwukrotną mistrzynią świata (2014, 2018). Zawodniczka Phoenix Mercury raz wygrała WNBA, a z rosyjskim UMMC Jekaterynburg, w którym gra poza sezonem w USA, zdobyła mistrzostwa kraju (2016-2019) oraz czterokrotnie Euroligę. Amerykankę siedmiokrotnie wybierano do meczu gwiazd WNBA, w karierze zdobyła też mnóstwo nagród indywidualnych.
