Rynek tzw. "wolnych agentów" jest otwarty niespełna 24 godziny, a w NBA wydarzyło się w tym czasie bardzo wiele. Jedną z głównych informacji było uzgodnienie przez Nikolę Jokicia rekordowego kontraktu z Denver Nuggets na 5 lat i 270 milionów dolarów (łącznie przez najbliższe sześć lat zarobi w Denver 303 miliony), ale nawet to nie było tym, czym koszykarscy kibice w Stanach Zjednoczonych żyją najbardziej.
A wszystko za sprawą gwiazdy Brooklyn Nets - Kevina Duranta. Jak poinformowały amerykańskie media, 33-letni koszykarz, który miał być liderem projektu na Brooklynie przez lata, nie chce już grać dla Nets i poprosił władze klubu o wymianę do innej drużyny.
Klub już pracuje nad możliwymi rozwiązaniami. Jak napisał Adrian Wojnarowski z ESPN, Durant chciałby najbardziej trafić do Phoenix Suns lub Miami Heat, ale Nets z kolei zamierzają wytransferować go tam, skąd otrzymają najlepsze dla siebie rozwiązanie.
Wszystko oznacza, że równo w trzecią rocznicę pozyskania przez Brooklyn Nets tercetu Kyrie Irving - Kevin Durant - DeAndre Jordan cały projekt wielkiej drużyny Nets spektakularnie upadnie. Brooklyn nie zdołał w tym czasie nie tylko wygrać mistrzostwa NBA czy awansować do finału, ale w ogóle wygrać więcej niż jedną serię w playoffach. I to nawet pomimo transferu kolejnej gwiazdy, Jamesa Hardena, który już zdążył się przenieść do Philadelphia 76ers.
Decyzja Kevina Duranta to tylko jedna z wielu rzeczy, która wydarzyła się przez ostatnie 24 godziny w NBA. Nowe wielkie kontrakty ze swoimi zespołami, opiewające na ponad 200 milionów dolarów, wynegocjowali Bradley Beal (Washington Wizards), Karl-Anthony Towns (Minnesota Timberwolves), Devin Booker (Phoenix Suns) i Zach Lavine (Chicago Bulls).
Beal podpisze nową, maksymalną umowę z Wizards na pięć lat, na bazie której zarobi aż 251 milionów dolarów. Towns i Timberwolves oraz Booker i Suns dogadali się ws. kontraktów na cztery lata i 224 miliony dolarów, z kolei Lavine i Bulls uzgodnili pięcioletnią umowę na 215 milionów dolarów.
Tylko nieco mniejszy kontrakt otrzyma gwiazda Memphis Grizzlies Ja Morant, który podpisze pięcioletni kontrakt na 193 miliony dolarów. Ta suma po spełnieniu różnych warunków może jednak wzrosnąć nawet do 231 milionów. Zdecydowanie mniej dostanie od Los Angeles Clippers John Wall, który podpisze dwuletnią umowę na 12 milionów dolarów, jednak trzeba pamiętać, że Wall wynegocjował przed chwilą wykupienie swojego kontraktu przez Houston Rockets, a w najbliższym sezonie miał od nich otrzymać blisko 50 milionów.
Oprócz konkretnych nowych kontraktów, w NBA doszło również do dwóch bardzo ciekawy wymian. Center Rudy Gobert przeniesie się z Utah Jazz do Minnesota Timberwolves. "Leśne wilki" w zamian wyślą do Salt Lake City takich koszykarzy, jak Malik Beasley, Patrick Beverley, Walker Kessler i Jarred Vanderbilt, a także liczne pierwszorundowe wybory w draftach.
Rozgrywający Malcolm Brogdon zamienia z kolei Indiana Pacers na Boston Celtics. W drugą stroną powędrowali z kolei Daniel Theis, Aaron Nesmith, Nik Stauskas, Malik Fitts, Juwan Morgan a także pierwszorundowy wybór w przyszłorocznym drafcie.