Była końcówka trzeciej kwarty. Memphis Grizzlies przegrywali 72:85, gdy na środku parkietu z piłką znalazł się Ja Morant. Koszykarz jest znany ze swojej szybkości, ale teraz pokazał też, jak dobrze potrafi skakać. Najpierw minął dwóch zawodników Minnesoty Timberwolves i wzbił się w powietrze z odległości 8,7 stóp (ok. trzech metrów) od kosza. Na jego drodze stanął jeszcze Malik Beasley, ale mało brakowało i Morant, zamiast popełnić ofensywny faul, przeskoczyłby i jego.
Nagranie całej akcji opublikowano na oficjalnym profilach ligi NBA. Dotychczas na samym Twitterze obejrzano je ponad 65 tysięcy razy. Całość możecie obejrzeć poniżej:
Ja Morant nie tylko popisał się rewelacyjnym wsadem do kosza, ale przyczynił się też do zwycięstwa swojego zespołu w piątym meczu pierwszej rundy play-offów NBA. To on zdobył ostatnie dwa punkty na zaledwie sekundę przed końcową syreną. To trafienie zapewniło Memphis Grizzlies przewagę jednej wygranej w całej serii. Drużyna będzie mogła świętować awans już w kolejnym starciu. Wystarczy tylko, że raz jeszcze wygrają z Minnesotą Timberwolves.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
- W zwycięstwie pomogli nam kibice. Po tym wsadzie dali nam dużo energii - powiedział na konferencji prasowej Ja Morant. W piątym starciu między tymi zespołami Grizzlies wygrali 111:109. Ja Morant był najlepszym punktującym tego wieczoru. Otarł się nawet o słynne triple-double. 22-latkowi zabrakło tylko jednej asysty. Mecz zakończył z wynikiem 30 punktów, 13 zbiórek i 9 asyst. Jedynym zawodnikiem na parkiecie, który osiągnął podobny wynik był Karl-Anthony Towns z Minnesoty (28 pkt; 12 zbiórek, 1 asysta).
Memphis Grizzlies zagrają szósty mecz z Minnesotą Timberwolves na wyjeździe. Spotkanie odbędzie się 29 kwietnia o godz. 22:00 czasu polskiego. Pewni awansu do ćwierćfinału fazy play-off NBA są już Boston Celtics, którzy wygrali z Brooklyn Nets (4:0 w serii) oraz Miami Heat, którzy rozprawili się z Atlantą Hawks (4:1). Wciąż trwają starcia: