Mało kto spodziewał się tak emocjonującego spotkania. Ostatni raz Legia Warszawa i Trefl Sopot grały dodatkowy kwadrans blisko cztery lata temu. W środowym starciu tych minut było aż 55. Legia mogła zakończyć mecz już w pierwszej dogrywce, ale piłkę w trakcie akcji na zwycięstwo zgubił Grzegorz Kamiński. W kolejnej odsłonie warszawiacy mieli sześć punktów przewagi, ale tuż przed końcem stracili punkty po dwóch celnych rzutach z dystansu. Finalnie to Trefl wygrał to spotkanie głównie dzięki Joshowi Sharmie oraz DeAndre'owi Davisowi. Mecz zakończył się wynikiem 109:104.
Przed ostatnią kolejką rundy zasadniczej Twarde Pierniki Toruń miały jeszcze szanse na utrzymanie się w najlepszej szóstce. Do tego potrzebowały wygranej z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Drużyna przyjezdna nie dała jednak szans rywalom i przez większość meczu kontrolowała jego przebieg. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 92:85.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dużo więcej do stracenia mieli koszykarze GTK Gliwice. Dzięki zwycięstwu z Kingiem Szczecin (73:70) udało im się uniknąć ostatniego miejsca w tabeli. Nie była to dobra informacja dla HydroTrucka Radom, który nie dość, że liczył na porażkę gliwiczan, to jeszcze poległ w rywalizacji z Anwilem Włocławek (84:92). Radomianie zamykają tabelę, co oznacza spadek do niższej ligi. Wygranej potrzebowała też Astoria Bydgoszcz, która ostatecznie przegrała z Zastalem BC Zielona Góra (82:97) i zajęła 9. miejsce w tabeli.
Znamy już wszystkie drużyny, które awansowały do fazy play-off. Wiadomo też, kto z kim zagra w ćwierćfinale Energa Basket Ligi. Tegoroczne pary prezentują się następująco: