W piątek 18 marca Mateusz Ponitka rozwiązał kontrakt z Zenitem Sankt Petersburg. Z bardzo lakonicznego oświadczenia klubu wynika, że umowa została rozwiązana za porozumieniem stron. Do tego dołączono także podziękowania dla Mateusza Ponitki za dotychczasową grę dla klubu.
Jak poinformował oficjalny profil koszykarskiej reprezentacji Polski, Ponitka jest już bezpieczny w Polsce. "W przyszłym tygodniu po raz pierwszy zabierze oficjalnie głos, będzie do dyspozycji mediów, a konferencja prasowa będzie transmitowana" - czytamy także.
Ta informacja oznacza, że kończą się kontrowersje wokół Mateusz Ponitki. Mimo inwazji na Ukrainę koszykarz nie zdecydował się zerwać umowy z rosyjskim klubem. Początkowo był na urlopie, ale po kilku dniach wrócił do Rosji. W poniedziałek wraz z innymi zagranicznymi zawodnikami wystąpili w ligowym spotkaniu z CSKA Moskwa.
Ponitka tłumaczył się tym, że nie jest mu łatwo rozwiązać kontrakt z klubem, ponieważ wiązałoby się to z zapłaceniem ogromnej kary. - Nie chcę się za bardzo rozwodzić się w tej sprawie. Rozumiem krytykę, która na mnie spadła, ale, podobnie jak inni sportowcy grający w Rosji, obowiązuje mnie kontrakt - mówił Polak w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty.
Mateusz Ponitka dołączył do Zenita Sankt Petersburg latem 2019 roku. Od sezonu 2020/2021 był kapitanem drużyny. Przez trzy sezony gry w Rosji rozegrał 71 spotkań w Eurolidze i 45 spotkań w VTB United League.