Skandal na parkiecie. Trener nie wytrzymał i pobił się z asystentem [WIDEO]

Do skandalicznych scen doszło w trakcie meczu rosyjskiej drugiej ligi koszykówki University Ugra - Temp Sumz Revda. Trener gospodarzy po jednej z nieudanych akcji swojej drużyny spiął się z asystentem i... uderzył go w twarz.

To było jedno z najciekawszych spotkań 25. kolejki rosyjskiej drugiej ligi koszykówki. Drużyna Universitat Jurga podejmowała na własnym parkiecie trzecią drużynę tabeli - Temp Sumz Rewda. To goście byli więc faworytami czwartkowego spotkania, ale ostatecznie okazało się ono być wyjątkowo wyrównane. 

Zobacz wideo Mamed Chalidow kontra maszyna "bokser". Coś niebywałego

Skandal w meczu drugiej ligi rosyjskiej. Trener uderzył swojego asystenta

Od początku przewagę miała drużyna z Rewdy. Goście wygrali zarówno pierwszą jak i drugą kwartę kilkoma punktami. W połowie spotkania prowadzili już 49:40 i wydawało się już, że ta przewaga będzie się tylko zwiększała. W trzeciej jednak doszło do nagłego odrodzenia gospodarzy, którzy zniwelowali stratę do zaledwie czterech punktów. 

Okazało się jednak, że tylko na tyle było stać drużynę gospodarzy. Spotkanie zakończyło się więc ostatecznie wynikiem 81:85 dla Rewdy, która umocniła sowją pozycję w tabeli.

W trakcie spotkania doszło jeszcze do skandalicznych scen na ławce gospodarzy. Trener drużyny z Jurgi Ołeg Ten nie wytrzymał ciśnienia w trakcie ostatniej kwarty i po jednej z nieudanych akcji swoich podopiecznych spiął się ostro ze asystentem. Rosjanin był na tyle zdenerwowany, że uderzył swojego ze sztabu trenerskiego prosto w twarz.

Klub wydał już oświadczenie w tej sprawie i poinformował o odsunięciu trenera od pracy z zawodnikami.  - Trener drużyny, Ołeg Ten, nie mógł powstrzymać emocji w końcówce spotkania z drużyną z Rewdy. To, co wydarzyło się na ławce, jest rażącym naruszeniem nie tylko wewnętrznych zasad klubu, ale także wymogów regulaminu ligi. To bezpośrednio wpłynęło na wynik kluczowego meczu i zniweczyło wysiłki całego zespołu - czytamy na oficjalnej stronie klubowej. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.