Noc z piątku na sobotę obfitowaław niezwykle emocjonujące pojedynki w NBA. Jednym z tych wzbudzających najwięcej zainteresowania było wyjazdowe starcie gwiazdorskiego składu Los Angeles Lakers z Oklahoma City Thunder. Drużyna z Kalifornii była zdecydowanym faworytem tego spotkania, ponieważ gospodarze radzą sobie w tym sezonie bardzo słabo.
Pojedynek w Chesapeake Energy Arena w Oklahoma City od samego początku toczył się zgodnie z przypuszczeniami. Lakers pomimo sporego osłabienia, jakim była nieobecność Anthony'ego Davisa zdecydowanie przeważali już od pierwszych minut. Świetnie mecz rozpoczął LeBron James, który był główną siłą napędową swojego zespołu, dzięki czemu nie było widać braku kontuzjowanego Davisa.
LeBron mógł jednak liczyć także na pomoc swoich partnerów z drużyny. Tym razem jednak słaby występ zanotował Russell Westbrook, ale za to świetnie spisywali się Avery Bradley i Austin Reaves. Gospodarze nie potrafili odpowiedzieć na świetną grę Lakers i spotkanie zakończyło się ostatecznie ich porażką 95:116.
Najlepszy w drużynie Lakers jak i w całym meczu LeBron James zdobył 33 punkty, pięć zbiórek i sześć asyst. Po stronie Thunder najlepiej spisał się Tre Mann, który rzucił 19 punktów i zaliczył trzy zbiórki.