Chociaż reprezentacja Stanów Zjednoczonych nie zachwycała przed igrzyskami olimpijskimi, to na turnieju w Tokio i tak sięgnęła po złoty medal. Mimo że drużyna Gregga Popovicha w pierwszym meczu przegrał z Francją 76:83, to później wygrał już wszystkie spotkania, w tym finał z Francuzami (87:82).
Po IO w Tokio nowym dyrektorem zarządzającym reprezentacji USA został Grant Hill. I już teraz stanie od przed bardzo trudnym, wymagającym zadaniem. Jak poinformował portal "The Undefeated", Hill będzie musiał znaleźć nowego selekcjonera dla drużyny, ponieważ Popovich nie poprowadzi już kadry narodowej.
72-letni Popovich, który w 2016 roku zastąpił na stanowisku Mike'a Krzyzewskiego, wypełnił swoje zadanie z reprezentacją USA i kadra już poszukuje jego następcy. Wśród potencjalnych kandydatów wymienia się między innymi Steve'a Kerra (Golden State Warriors), Nate'a McMillana (Atlanta Hawks), Monty'ego Williamsa (Phoenix Suns), Jasona Kidda czy Chauncey'a Billupsa.
Wybór nowego szkoleniowca reprezentacji USA ma zostać dokonany jeszcze przed rozpoczęciem nowego sezonu NBA. Ten wystartuje już 19 października.
Popovich od 1996 roku prowadzi San Antonio Spurs. Doświadczony szkoleniowiec zdobył z klubem pięć mistrzowskich tytułów. W sezonie 2012/13 San Antonio Spurs dotarło do finału NBA, gdzie przegrało z Miami Heat.