Nadal nie milkną echa reportażu WP Sportowe Fakty "Pamiętaj, że jesteś zerem". W rozmowie z Dariuszem Faronem i Markiem Wawrzynowskim byłe zawodniczki SMS-u Łomianki oskarżają znanego trenera, Romana Skrzecza, o psychiczne znęcanie się. Szkoleniowiec miał także dopuszczać się molestowania. Trener stanowczo zaprzecza, broni go też dyrektorka szkoły. – Robią to w epoce hejtu za to, że trener nie pozwalał im na niegodne zachowania – mówi. Historie koszykarek, które zdecydowały się wypowiedzieć anonimowo, robią wstrząsające wrażenie - pisał Piotr Wesołowicz, dziennikarz sport.pl.
Niektóre koszykarki postanowiły się ujawnić, ale na światło dzienne wychodzą też nowe relacje koszykarek gnębionych przez trenera. Kolejną zawodniczką, która oskarża trenera o przemoc psychiczną jest Izabela McCage. Była reprezentantka Polski i medalistka mistrzostw Europy U20 ujawnia, że do takich sytuacji dochodziło już wiele lat temu.
- Do opisanych sytuacji dochodziło niemal od dwudziestu lat. Jestem z rocznika 85’, po opuszczeniu SMS-u walczyłam z traumą. Nie chciałam tam nigdy wracać i mieć kontaktu z trenerem Skrzeczem. Ale nie byłam świadoma, że to się będzie za mną tyle ciągnęło! Naprawdę... wielka trauma. Zakopałam to w sobie głęboko i nigdy nie przerobiłam tej lekcji. Rozważam wizytę u psychologa – mówi McCage w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
- Nie mogę potwierdzić molestowania seksualnego w sensie fizycznym. Natomiast znęcano się nad nami psychicznie i były podteksty seksualne. Jestem pewna, że bohaterki reportażu nie kłamią. Słyszałyśmy dokładnie te same teksty. "Futerko powinno dotykać parkietu", "łap piłkę w dwie ręce, bo chłopak lubi, jak się łapie w dwie, nie w jedną" itd. Słowo w słowo... to po prostu niewiarygodne. Miałam piętnaście lat! – opowiada koszykarka.
- W pierwszej klasie koleżanka została przez niego zniszczona psychicznie. Widziałam jej cierpienie i łzy. Po pierwszym roku w SMS-ie nie była w stanie podać normalnie piłki, bo tak się obawiała popełnienia błędu. Często walczyłam sama ze sobą, by nie popłakać się przed trenerem. Codziennie dusiłam to w sobie, czułam strach. Bałam się nawet iść na trening. Po przeczytaniu reportażu wspomnienia wracają, jestem przerażona. W liceum Roman Skrzecz zniszczył we mnie całą miłość do koszykówki, odebrał mi radość z gry. – dodała McCage.
- To był z jego strony terror psychiczny. Miałam szczęście, że jestem z Warszawy. Na każdy weekend jechałam do domu, by oderwać się od szkolnej rzeczywistości. Tata często przyjeżdżał przed pracą. Siedziałam w jego samochodzie i płakałam. Z nerwów obgryzałam paznokcie do krwi. Do dziś jest wiele rzeczy, o których nie powiedziałam rodzicom - wspomina zawodniczka
Reportaż wywołał m.in. reakcję ministra edukacji, Przemysława Czarnka. Zlecił on mazowieckiemu kuratorowi oświaty natychmiastowe sprawdzenie sytuacji i przeprowadzenie kontroli w Szkole Mistrzostwa Sportowego PZK w Łomiankach. Oświadczenie wydał także Polski Związek Koszykówki. Z kolei klub UKS Trójka Żyrardów poinformował o zawieszeniu współpracy z oskarżonym trenerem.