Zrezygnował z 20 milionów, by wrócić do domu. Hitowy transfer

Rozgrywający Oklahoma City Thunder Kemba Walker doszedł do porozumienia ws. wykupienia kontraktu przez klub z Oklahomy. Celem rodowitego nowojorczyka jest dołączenie do New York Knicks i dlatego Walker zdecydował się nawet na rezygnację z 20 milionów dolarów, które gwarantował mu dwuletni kontrakt z Thunder.

Walker w poprzednim sezonie reprezentował barwy Boston Celtics, ale w czerwcu był częścią wymiany z Oklahoma City Thunder, na bazie której do Bostonu powędrowali Al Horford i Moses Brown. Z powodu kontuzji Kemba Walker rozegrał w ubiegłych rozgrywkach tylko 43 mecze, w trakcie których zdobywał średnio 19,3 punktu oraz 4,9 asysty na mecz. Jego Celtics dotarli do pierwszej rundy playoffów NBA, gdzie przegrali z Brooklyn Nets 1-4.

Zobacz wideo Przyszłość kadry 3x3 pod znakiem zapytania. "Wyczerpał się pomysł na zespół"

Jak się okazuje, Walker nie będzie kontynuował swojej kariery w Oklahoma City. 31-letni zawodnik doszedł do porozumienia z klubem z Oklahomy w sprawie wykupienia kontraktu przez OKC. Sam Walker zrzekł się w tym celu z 20 z 70 milionów dolarów, które gwarantowała mu obowiązująca dwuletnia umowa z klubem.

Ta ugoda jest dobra dla obu stron. Wprawdzie Thunder zapłacą mu jeszcze około 50 milionów dolarów z pozostałego kontraktu, to jak wszystkie kluby NBA na brak pieniędzy nie narzekają, a dzięki porozumieniu będą miały miejsce w tzw. "salary cap", czyli limicie płacowym, na przebudowę, która planowana jest w Oklahomie. Jej częścią jest pięcioletni, olbrzymi, warty 172 miliony dolarów, dla zaledwie 23-letniego rzucającego obrońcy Shaia Gilgeousa-Alexandra, który ma być liderem zespołu. 

Walker z kolei będzie mógł spełnić swoje życzenie i wrócić do do swojego rodzinnego miasta - Nowego Jorku, związując się z New York Knicks kontraktem o rocznej wartości około 8 milionów dolarów. Na więcej klub z Madison Square Garden, ze względu na "salary cap", nie mógł sobie pozwolić. 

Po najlepszym sezonie od lat Knicks chcą być jeszcze silniejsi

New York Knicks mają za sobą najlepszy sezon od ośmiu lat. Po właśnie tak długiej przerwie udało im się z czwartego miejsca w konferencji wschodniej (bilans 41-31) awansować do playoffów, gdzie lepsza okazała się drużyna Atlanty Hawks. Pod wodzą Toma Thibodeau młody zespół Knicks poczynił jednak ogromne postępy i w kolejnym sezonie może być jeszcze silniejszy.

Nowe kilkuletnie kontrakty z klubem podpisali Julius Randle (117 mln / 4 lata), Derrick Rose (43 mln / 3 lata), Nerlens Noel (32 mln / 3 lata) oraz Alec Burks (30 mln / 3 lata). Ponadto oprócz wspomnianego Walkera, Knicks wzmocnili się także wicemistrzem olimpijskim, Francuzem Evanem Fournierem, który ma podpisać czteroletni kontrakt o wartości 78 milionów dolarów. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA