Po zwycięstwie z Angolą 83:64 i sromotnej porażce ze Słowenią 77:112, polscy koszykarze na pewno nie byli faworytem starcia z gospodarzami turnieju w Kownie - Litwinami. Tym bardziej, że w drużynie rywala występują dwie duże gwiazdy NBA - Domantas Sabonis (Indiana Pacers) i Jonas Valanciunas (Memphis Grizzlies).
Początek spotkania nie zwiastował niczego dobrego. Litwini rozpoczęli od serii 7:0, a Polaków pod koszem niszczył wspomniany Valanciunas, który przestawiał Polaków z Aleksandrem Balcerowskim na czele, jak tylko chciał. Ten sam Balcerowski odgryzał się jednak w ataku i chwilę później przewaga Litwy wynosiła już jedynie dwa punkty (7:9).
Im dalej w mecz w pierwszej połowie, tym Polacy radzili sobie coraz lepiej. Wprawdzie mieli przez cały czas problemy z Valanciunasem, to jeszcze lepiej punktował A.J. Slaughter, który jeszcze przed przerwą zdobył 15 punktów, trafiając trzy rzuty za trzy. Głównie za sprawą jego znakomitej postawy Polacy w połowie drugiej kwarty wyszli nawet na prowadzenie (35:33), które wynosiło maksymalnie trzy punkty (38:35).
Skuteczny finisz połowy w wykonaniu Litwinów sprawił jednak, że to oni schodzili na przerwę z jednopunktową przewagą 46:45. Niestety po zmianie stron Polacy zaliczyli koszmarną zapaść. Przez połowę kwarty nie potrafili zdobyć choćby punktu, a przez całą trzecią część gry zdobyli ich tylko sześć. Litwa, mimo problemów z faulami Valanciunasa, w pełni to wykorzystała i powiększyła swoją przewagę do 11 punktów (51:62).
Niestety Polacy byli w stanie za sprawą punktów Jakuba Garbacza zbliżyć się jedynie na chwilę na siedem punktów (56:63), a potem gospodarze przypieczętowali swoje zwycięstwo. Punktował Sabonis, punktował Valanciunas, punktowali też inni Litwini i gdy na cztery minuty przed końcem było 63:79, było jasne, że to Litwini zagrają w finale ze Słowenią. Polska ostatecznie przegrała z Litwą 69:88 i jasne jest, że drużyna Mike'a Taylora nie zagra na igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Polska: Slaughter 19, Balcerowski 10, Garbacz 10, Ponitka 10, Cel 7, Koszarek 5, Kulig 4, Michalak 4, Sokołowski, Hrycaniuk.
Najwięcej punktów u Litwinów - Sabonis 17, Valanciunas 15, Kalnietis 14.