W pierwszym półfinale zespół Baylor wysoko pokonał Houston 78:59. Do rozstrzygnięcia drugiego z finalistów ligi NCAA, w starciu Gonzaga - UCLA, potrzebna była dogrywka, gdyż po podstawowym czasie gry był remis 81:81. Gdy na 3.3 sekundy przed jej końcem do kolejnego remisu, 90:90, doprowadził Johnny Juzang z UCLA, wydawało się, że dojdzie do drugiej dogrywki. Wtedy jednak piłkę w ręce wziął Jalen Suggs, przebiegł przez ponad pół boiska i rzutem niemalże z linii środkowej zaszokował wszystkich.
Gonzaga zwyciężyła 93:90 i awansowała do niedzielnego finału, w którym zgodnie z oczekiwaniami sprzed rozpoczęcia tzw. "March Madness" (playoffs NCAA), zmierzy się z ekipą Baylor.
"OMG! WOW! To jeden z najlepszych meczów od dawna!" - nie krył swojego wrażenia na Twitterze gwiazdor NBA, LeBron James. Zawodnik LA Lakers od kilku tygodni nie może grać z powodu kontuzji kostki. Co ciekawe, sam nie miał okazji występować w lidze akademickiej, gdyż do NBA trafił od razu po szkole średniej w 2003.
"Jalen Suggs jest ulepiony z innej gliny! Wow!" - pisał z kolei były zawodnik NBA Dwayne Wade. Rzutem Suggsa zachwycały się również obecne gwiazdy najlepszej koszykarskiej ligi świata, m.in. Trae Young (Atlanta Hawks) czy Ja Morant (Memphis Grizzlies).
Jalen Suggs ma niespełna 20 lat i występuje na pozycji rozgrywającego oraz rzucającego obrońcy. W swoim pierwszym roku w NCAA notuje średnio ponad 14 punktów, 5.5 zbiórki oraz 4.6 asysty na mecz. Przewiduje się, że już w tym roku zostanie wybrany w pierwszej piątce draftu NBA.